Doskonale rozpoczęli występy w II lidze zawodnicy LKS Caro. Na własnym parkiecie przy ogłuszającym dopingu swoich fanów pokonali 3-2 (20:25, 21:25, 25:19, 25:22, 15:10) Pronar Hajnówka. Goście przed sezonem uważani byli za głównych faworytów do I-ligowego awansu.
- To był start marzenie - mówi Antoni Socha, jeden z wielkich fanów zespołu. - Goście prowadzili już 2-0 i nic nie zapowiadało naszego sukcesu. Ale wtedy dali znać nasi wspaniali kibice. Głośnym dopingiem wsparli zawodników, a ci im się odwdzięczyli skuteczną grą i ostatecznie pokonali rywali w tie-breaku 15:10.
Emocje na meczu były nieprawdopodobne. Udzieliły się one wszystkim, także grającemu trenerowi Jarosławowi Sobczyńskiemu, który nie był w stanie wymienić nawet rezultatów poszczególnych setów.
W II kolejce siatkarzy z Rzeczycy czeka wyjazd do Mławy.
Wczoraj grała także tomaszowska Lechia. W hali ZSP 2 zmierzyła się w drugiej kolejce z liderem III ligi LKS LUKS Dobroń. Niestety, przegrała to spotkanie 1-3.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?