Sąd Okręgowy w Piotrkowie przychylił się do wniosku tomaszowskiej prokuratury i przedłużył areszt do 28 lutego 2012 r.
Do zbrodni doszło 22 sierpnia. Strażacy wyciągnęli zwłoki 34-letniego mężczyzny, początkowo podawano, że zginął on w pożarze. Policja szukała już jednak zabójców, którzy wpadli tydzień później.
Sekcja wykazała, że zmarły miał dwie rany cięte szyi i dwie rany kłute klatki piersiowej. Jedna z nich wywołała tamponadę serca i zgon. Policja znalazła zakrwawiony nóż, ale śledczy wciąż czekają na wyniki badań DNA, by mieć pewność, że to on był narzędziem zbrodni.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?