Niedokończona budowa auli przy ośrodku Przyjaźń do rozbiórki

Nieruchomość przekazała miastu Spółdzielnia Osób Prawnych "Przyjaźń" na początku lat 90. minionego wieku, pod warunkiem, że nadal będzie tam prowadzona działalność kulturalna. Placówka kultury powstała tam w latach 60. XX wieku dzięki społeczności działającej przy spółdzielniach.
W latach 80. poprzedniego stulecia zaczęto budować nowe skrzydło z salą teatralną. Jednak po zmianach ustrojowych zabrakło na to pieniędzy. Kolejne władze odkładały sprawę. Ostatnią próbę ratowania obiektu podjął w 2005 roku ówczesny prezydent Mirosław Kukliński, ale decyzją radnych zabezpieczone 400 tys. zł poszło na zupełnie inny cel.

Od tej pory zmieniła się władza, zmieniła się i koncepcja budowy obiektów kulturalnych w mieście. O Przyjaźni wszyscy zapomnieli na rzecz budowy nowej siedziby Tkacza czy Mediateki. Raz tylko w 2008 roku władze podjęły próbę wystawienia całej nieruchomości na sprzedaż, ale na to nie zgodzili się radni miejscy. Obecnie w podniszczonym skrzydle budynku od ulicy św. Antoniego lokale zajmują m.in. świetlica Krasnoludek, organizacje pozarządowe, szkoła nauki jazdy. W tym roku sprawa zrujnowanego skrzydła wróciła, bo w ramach wydatków bieżących urzędnicy wygospodarowali 40 tys. zł, które zostaną wydane na projekt rozbiórki obiektu.

Pomysł zaskoczył tomaszowskich radnych i wywołał ożywioną dyskusję. Czy naprawdę nic nie da się już z tym obiektem zrobić? I czy w tak trudnym roku budżetowym stać nas na taki wydatek?

Swoje obawy, co do zasadności wydawania pieniędzy, zgłaszał podczas posiedzenia komisji radny Tomasz Kumek.
- Czy zasadnym jest wydawanie 40 tys. zł na dokumentację i wyburzenie tego obiektu, jeśli na remonty we wszystkich innych obiektach kulturalnych w tym roku zaplanowano zaledwie 90 tys. zł - pytał.

Radna Wacława Bąk dopytywała, czy wiemy, że z budynkiem już nic nie da się zrobić. - W tej części miasta jest potrzebny porządnego obiekt do spotkań mieszkańców. Może jeszcze da się go uratować? - rozważała.
Urzędnicy dość jednoznacznie dali jednak do zrozumienia, że planów odbudowy tego obiektu nie ma, a jeśli chodzi o kulturę, to w pierwszej kolejności czeka nas remont Włókniarza i budowa Mediateki.