Żyrardowianka to zespół , który jako beniaminek był rewelacją zeszłorocznych rozgrywek II ligi, ciągle z dużym potencjałem, pamiętamy jak podczas pierwszego meczu w Rzeczycy, siatkarze z Żyrardowa prowadzili z gospodarzami wyrównaną walkę, wygrali jeden set, a zacięte były pozostałe. Jeśli dodamy do tego fakt, że po drodze „żyrardowianie” urywali punkty takim „tuzom” jak akademikom w Łodzi (przegrana 2:3), czy zdobyte cenne dwa punkty na zawsze trudnym parkiecie w Olsztynie (3:2), to te obawy mogły być w pełni uzasadnione.- Tak podpowiadała pokora przed przeciwnikiem ale i fachowa kalkulacja - mówi Antoni Socha, członek zarządu klubu.
Zupełnie inaczej wyglądało to ze strony licznie zgromadzonych do wyjazdu kibiców. Całkowicie odmiennie, jakby na przekór, prezentowali ten sam co zwykle entuzjazm i niesłabnącą wiarę w „swoich”. Jak się później okazało mieli raję, siatkarze Caro Rzeczyca zagrali supermecz nie dając przeciwnikowi rozwinąć się w żadnej partii.
Tylko w pierwszym secie gospodarze nawiązali walkę i to dopiero w końcówce, przegrywając jednak do 21, w kolejnych odsłonach meczu rządzili goście z Rzeczycy. Sety szybko skończone do 16 i do 15, kolejne cenne 3 punkty i 3 pozycja w tabeli.
LKS Caro Rzeczyca: Patryk Spychała, Michał Makowski, Jarek Sobczyński, Michał Krymarys, Damian Wojtasik, Michał Jaskulski, Michał Koryciński – libero.
Na zmiany wchodzili: Bartek Koryciński, Radek Kiraga, Kamil Makuch.
Trenerzy zespołu: Jarosław Sobczyński i Waldemar Juszczak
kierownik zespołu: Tadeusz Kołodziejczyk
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?