Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Licealiści, którzy pobili rówieśnika, odpowiedzą przed sądem jak dorośli

Dagmara Kubczak, Marek Obszarny
Chłopcy z tzw. dobrych domów pobili rówieśnika w ZSO w Opocznie
Chłopcy z tzw. dobrych domów pobili rówieśnika w ZSO w Opocznie Beata Dobrzyńska
Trzech licealistów zwabiło ofiarę w ustronne miejsce i tam pobiło. Mają po 17 lat, odpowiadają jak dorośli.

To nie było działanie w afekcie ani nieszczęśliwy splot okoliczności. Licealiści zaplanowali bandycką napaść na rówieśnika. Motywem była zazdrość. Poszło o byłą dziewczynę jednego z napastników, z którym pokrzywdzony chłopak śmiał się dobrze bawić (tańczył z nią) na szkolnej dyskotece. Szukali krwawej zemsty...

O zdarzeniu opoczyńską policję powiadomiła dyrekcja szkoły. 21 listopada trzech uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Żeromskiego pod pretekstem rozmowy wywabiło ze świetlicy szkolnej swojego rówieśnika. Chwilę później okazało się, że nie chodzi o rozmowę. Licealiści zaprowadzili swoją ofiarę w ustronne miejsce. Upewnili się, że nie zauważy ich żaden z nauczycieli lub pracowników szkoły i zaczęli bić chłopaka po głowie i ciele. Poszkodowany nie miał szans na ucieczkę. Zastawili mu drogę wyjścia.

17-latek, jak podaje policja, doznał złamania nosa. Miał też podbite oko, potłuczoną głowę i inne urazy. Z ustaleń stróżów prawa wynika, iż powodem takiego brutalnego zachowania nastolatków miała być zazdrość o dziewczynę. Z relacji chłopca wynika, że inni uczniowie widzieli całe zajście, jednak żaden nie powiadomił nauczyciela.

Do pobicia sam pokrzywdzony przyznał się na drugi dzień u lekarza, gdzie podczas planowanej wizyty miał wyjmowany drut po urazie ręki.
- Lekarz zapytał go co się stało, bo zauważył podbite oko i siniaki, a wtedy chłopiec opowiedział o wszystkim - relacjonuje Małgorzata Mróz-Duda, dyrektor ZSO im. Żeromskiego. - Wiem jednak, że chłopiec nie był w szpitalu i nie miał złamanego nosa - dodaje.

Chłopiec wrócił już do szkoły.
- Był nowym uczniem, ale lubianym i bardzo wrażliwym - mówi Barbara Stępień, rzecznik opoczyńskiej policji.

Licealiści odpowiedzą przed sądem jak dorośli, bo mają już ukończone po 17 lat. Grożą im więc sankcje karne, z karą więzienia włącznie.
Dotychczas jedyne konsekwencje, jakie wobec uczniów wyciągnięto w szkole, to usunięcie jednego z nich z szeregów samorządu uczniowskiego. O losie całej trójki zdecyduje rada pedagogiczna 8 grudnia. Na decyzję mogą wpłynąć opinie samorządu uczniowskiego i rady rodziców. Najsurowszą karą, jaka wchodzi w grę, jest usunięcie ze szkoły.
- To dobrzy uczniowie, bardzo żałują swojego postępowania - w obronie napastników wypowiada się dyrektor szkoły. - Chcemy sprawę załatwić wychowawczo. Chłopcy zostaną ukarani, ale nie chcemy, by głupi, jednorazowy występek zdecydował o ich całym życiu.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto