Goście objęli prowadzenie w 31 minucie po samobójczym golu Mateusza Milczarka. Obrońca Lechii tak niefortunnie główkował w polu karnym, że kompletnie zaskoczył bramkarza Artura Holewińskiego.
Do przerwy Lechia najlepszą okazję miała tuż przed zakończeniem pierwszej połowy, ale Jardel Cruz, po dobrej akcji zespołu strzelił nieznacznie obok bramki.
W drugiej połowie chcący wyrównać tomaszowianie mocno zapędzali się do przodu i narażali się na kontry Czarnych Koszul. Po jednej z nich goście zdobyli gola, ale sędzia go nie uznał dopatrując się faulu napastnika gości na obrońcy Lechii. W dwóch innych przypadkach zawodnicy Polonii minimalnie znajdowali się na pozycjach spalonych mając przed sobą jedynie Artura Holewińskiego.
Po kolejnej kontrze Polonii w 80 minucie padł drugi gol. Zdobył go Przemysław Płacheta wieńcząc dobrą, szybką akcję, którą zainicjował z kolegą na skrzydle.
Lechia przegrała, bo miało mało atutów w tym spotkaniu. Przede wszystkim nie stwarzała podbramkowych sytuacji, żeby myśleć o korzystnym wyniku.
W środę (1 kwietnia) odbędzie się kolejna kolejka w III lidze. Lechia będzie w niej pauzować bo jej rywal GP Targówek SKOK Wołomin, wycofał się z rozgrywek.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?