Policja i inspekcja sanitarna swoje działania wobec przedsiębiorców, którzy nie respektują ograniczeń zintensyfikowała już w ubiegły weekend. Wówczas to Sanepid skontrolował bar z alkoholem, czyli Ministertwo Śledzia i Wódki, który od dawna zachęcał do konsumpcji drinków na miejscu. Inspektorzy byli tam w sobotę i niedzielę, zastając klientów konsumujących alkohol. Jak informowała wówczas Iwona Sarwa, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Tomaszowie, w sprawie baru wszczęte zostało postępowanie i jego wynik nie jest jeszcze znany.
Kolejne działania wobec pubu tomaszowska policja prowadziła w ostatnich dniach. Pojawiali się w Ministerstwie codziennie. Jak czytamy w relacji prowadzących pub: "dwóch naczelników policji w Tomaszowie próbowało na siłę wejść na teren własności prywatnej. Oczywiście nie zostali wpuszczeni ale zablokowali siłą drzwi. Po chwili opuścili lokal i zostali poinformowani o tym, iż przekroczyli swoje uprawnienia. Później radiowozy "koczowały" pod lokalem na polecenie owych naczelników". Po piątkowych zdarzeniach prowadzący pub zadecydowali, że będzie on miejscem spotkań "członków partii Strajk Przedsiębiorców, oznacza to że każdy uczestnik może się do tej partii zapisać, dodatkowo spotkania partyjne wyjęte są poza wszelkimi rozporządzeniami covidowymi. Wszyscy którzy przyjdą są gośćmi członka zarządu Partii Strajk Przedsiębiorców. Deklaracje członkowskie do partii dostępne są u barmanów".
Efekt był jednak taki, że w sobotę tomaszowscy policjanci znowu stanęli pod drzwiami Ministerstwa. Prowadzący pub zapowiedzieli, że się nie poddają, będą nagrywać interwencje i składać skargi na policjantów.
Podobne zachowania policji, jak te w Tomaszowie, obserwowane są w wielu sąsiednich miastach, w stolicy województwa i całym kraju.
W Piotrkowie Tryb. przeciw nalotom policji na siłownie protestowała branża fitness - w piątek w klubie Top Fit Center w Piotrkowie, gdzie mieści się i działa Stowarzyszenie Akademia Crossfight odbyła się konferencja prasowa w tej sprawie we współpracy z Piotrkowskim Klubem Konfederacji pod hasłem "Otwieramy piotrkowski sport - Koniec z zastraszaniem". - Nie jesteśmy przestępcami, a tak jesteśmy traktowani - mówią właściciele Top Fit Center o nalotach policji.
Lekkiego życia nie mają też łódzcy restauratorzy, którzy na przekór rządowym zakazom otworzyli lokale dla gości. Od 10 kwietnia są nękani przez policyjne naloty. Funkcjonariusze legitymują i spisują klientów oraz odstraszają ich przed wejściem do lokali. Straszą właścicieli kontrolami z sanepidu, państwowej inspekcji pracy i straży pożarnej, mającymi uniemożliwić im stacjonarne funkcjonowanie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?