MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Już siedem razy ścieki zalewały piwnice bloku przy ul. Jerozolimskiej 23

Andrzej Wdowski
Zofii Pieniążek niewiele udało się wynieść wieczorem z zalewanej przez ścieki piwnicy
Zofii Pieniążek niewiele udało się wynieść wieczorem z zalewanej przez ścieki piwnicy Andrzej Wdowski
Już siedem razy ścieki zalewały piwnice bloku przy ul. Jerozolimskiej 23 w Tomaszowie Maz., oddanego osiem lat temu. Lokatorom puszczają nerwy. Po ostatnim zalaniu omal nie doszło do bijatyki.

Mieszkańcy bloku przy ul. Jerozolimskiej 23 w Tomaszowie Maz. mają już dość smrodu w swoich mieszkaniach. Wszystko przez znajdującą się w piwnicy studzienkę, która co jakiś czas wybija i zalewa ściekami wszystkie komórki.
Tak właśnie stało się w minionym tygodniu. Ludzie byli tak źli na przedstawiciela zarządcy bloku, czyli Tomaszowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, że omal nie doszło do rękoczynów.

Ścieki ze studzienki wylały się wieczorem. Straszny smród, jaki zaczął wdzierać się do domów, postawił wszystkich mieszkańców na równe nogi. - Zeszliśmy do piwnicy i wszystko było jasne - mówi Zofia Pieniążek. - Nie można było zejść ze schodów, bo wszędzie pełno było tej cuchnącej brei. Próbowałam dostać się do piwnicy, żeby coś uratować. Na podłodze miałam kupiony dla kotów piach w workach. Kiedy chciałam te worki podnieść, rozsypały się. A zapłaciłam za nie 160 zł. Ludzie w piwnicach trzymają wiele potrzebnych rzeczy, np. ziemnaiaki. Teraz to wszystko nadaje się tylko na śmietnik.

Choć pora była późna, wszyscy lokatorzy wyszli ze swoich mieszkań, bo nie dało się w nich wytrzymać. Nie pomogły na oścież otwierane drzwi do klatek schodowych, okna w piwnicach i w domach. Smród był okropny. Mieszkańcy interweniowali, gdzie tylko się dało. Niemal natychmiast pojawili się strażacy. Niewiele jednak mogli pomóc, bo poziom cuchnącej wody był zbyt mały, aby można było ją wypompować.

Rano pojawili się przedstawiciele TTBS i ekipa z Zakładu Wodno-Kanalizacyjnego. Ludzie wylali głośno swoje żale, omal nie doszło do rękoczynów.
Sytuacji, jaka ma miejsce w bloku przy ul. Jerozolimskiej 23, nie chciał komentować Andrzej Góra z TTBS. - Ja się nie chcę na ten temat wypowiadać - powiedział. - Sprawa nie jest taka prosta, jak się z pozoru wydaje. Zrobiliśmy oględziny miejsca. Wszystko zostało opisane, dziś cała dokumentacja trafi na biurko prezesa.
Zdaniem przedstawicieli Zakładu Wodno-Kanalizacyjnego, ostatnia awaria to złośliwość rzeczy martwych. - Uszkodziła się klapa, zabezpieczająca przed wybijaniem ścieków - mówi jeden z nich. - Często ludzie są sami sobie winni, bo wrzucają co się da do sedesów, powodując zapychanie się klapy.

- Zafundowali nam szambo w bloku, a teraz nas próbują za to obciążać winą - denerwuje się pani Zofia. - Niech wreszcie zrobią z tym porządek. Przecież nie pierwszy raz tak się stało.
- Nasz blok ma zaledwie osiem lat, a już w tym czasie byliśmy siedmiokrotnie zalewani ściekami - dodaje Marian Witkowski. - Za każdym razem ponosimy straty. Jak długo to jeszcze będzie trwało? Kto w ogóle wymyślił rozwiązanie ze studzienką w bloku. Ja nigdzie indziej z czymś takim się nie spotkałem - dodaje pan Marian.

od 7 lat
Wideo

Wybory na Litwie - Miażdżące zwycięstwo obecnego prezydenta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto