Ile samorządy zaoszczędziły na łagodnej zimie? Na co przeznaczą te pieniądze?

Gdzie te czasy, gdy zima trzymała do kwietnia, a śnieg wywrotkami trzeba było wywozić na obrzeża miast? Chyba odeszły już do lamusa. Ostatnia zima była wyjątkowo łagodna, zarówno dla portfeli mieszkańców, którzy zaoszczędzili na kosztach ogrzewania, jak i dla kas miejskich i gminnych budżetów.

Pani Maria, która mieszka w domku jednorodzinnym na os. Zielona, już zdążyła policzyć, że na gazie potrzebnym do ogrzania domu zaoszczędziła kilkaset złotych w sezonie. - Dzięki temu będę mogła kilka złotych więcej zainwestować w drobne prace remontowe w domu i ogrodzie - cieszy się.

Na utrzymanie zimowe dróg będących pod zarządem Urzędu Miasta w grudniu, styczniu i lutym wydano z miejskiego budżetu ponad 270 tys. zł. To znacznie mniej, niż w poprzednim sezonie zimowym, gdy z kasy trzeba było wydać 430 tys. zł.
- Nie możemy określić, ile konkretnie zaoszczędziliśmy, bo pieniądze na akcję zima wydajemy ze wspólnej puli na bieżące utrzymanie dróg - mówi Dariusz Banaś, zastępca naczelnika wydziału inżyniera miasta w magistracie. - Tym samym w naturalny sposób możemy wydać więcej pieniędzy na cząstkowe remonty naszych dróg. Krótka zima przekłada się też na stan dróg, które w tym roku uległy znacznie mniejszym zniszczeniom, niż w latach ubiegłych - dodaje.

Zimowe utrzymanie dróg powiatowych w powiecie tomaszowskim także było znacznie tańsze, niż w ubiegłym sezonie. W sezonie 2011/2012 w Zarządzie Dróg Powiatowych, wydano 351 tys. zł, a rok wcześniej 577 tys. zł. Andrzej Wodziński, członek zarządu powiatu jest przekonany, że dzięki słabej zimie więcej będzie można zainwestować w stan dróg.

Zarząd Dróg Powiatowych w Opocznie na akcję zima przeznaczył 323 tys. 596 zł. Wydano zaś 178 tys. 682 zł.
Wydatki mogą jeszcze nieznacznie wzrosnąć, bo jak mówi Małgorzata Kiepas, pełniąca obowiązki zastępcy dyrektora ZDP, jeszcze nie wszystkie faktury z tego miesiąca do zarządu spłynęły.
- Z pieniędzy jakie zostały zaoszczędzone chcielibyśmy zakupić tzw. remontera, czyli urządzenie, które zastąpi pracę wielu innych maszyn wykorzystywanych do cząstkowych remontów dróg - dodaje Małgorzata Kiepas. - Koszt takiego urządzenia wynosi około 230 tys. zł. Ponieważ nie od nas zależy decyzja o wykorzystaniu zaoszczędzonych pieniędzy, już wystosowaliśmy pismo do starostwa o zgodę na zakup tego urządzenia. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

Sporo zaoszczędziło także miasto Opoczno. Z zapisanych na akcję pieniędzy w kwocie 1 mln 620 tys. zł, wydano tylko niecałe 480 tys. zł.
- W ubiegłym roku, kiedy zima nas nie rozpieszczała wydaliśmy prawie dwa razy więcej, bo blisko 929 tys. zł - mówi Stanisław Miązek, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej, mieszkaniowej i ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Opocznie.
Dodaje, że to co zostało przeznaczone będzie na bieżące utrzymanie dróg.