Jeden z najbardziej rozpoznawalnych klubów piłkarskich nie tylko w Polsce, ale również w Europie - łódzki Widzew, mający oddanych sympatyków niemal w każdym mieście w kraju, zawita w niedzielę (28 sierpnia) do Tomaszowa Maz. Kibice oczekują emocjonującego pojedynku, wszak zarówno Widzew, jak i Lechia marzą o awansie do II ligi.
Widzew Łódź to wspaniała historia polskiej piłki nożnej. Klub czterokrotnie zdobył mistrzostwo Polski, siedmiokrotnie wicemistrzostwo, był zdobywcą Pucharu Polski, Superpucharu i półfinalistą Pucharu Europy Mistrzów Klubowych. W 2010 roku za wybitne zasługi sportowe Widzew Łódź odznaczony został Diamentową Odznaką PZPN.
W klubie przez lata występowało wielu znakomitych piłkarzy, reprezentantów Polski, jak chociażby brązowi medaliści mistrzostw świata w 1982 roku - Zbigniew Boniek, Włodzimierz Smolarek, Józef Młynarczyk i Władysław Żmuda. Zawodnikami tego klubu byli też Dariusz Dziekanowski i Sławomir Majak - piłkarze roku 1985 i 1997 oraz Marek Citko - odkrycie roku 1996.
Najsławniejszy piłkarz Widzewa Zbigniew Boniek rozegrał w barwach łódzkiego klubu 172 mecze, zdobywając 50 goli.
Widzew prowadzili też sławni szkoleniowcy, tej klasy co Leszek Jezierski, Władysław Żmuda i Franciszek Smuda.
Kibice, zwłaszcza ci starsi, doskonale pamiętają świetne pojedynki Widzewa w europejskich pucharach, jak chociażby wygrany 2:0 mecz z Liverpoolem i zremisowany 2:2 z Manchesterem City na Maine Road.
Ale to już piękne wspomnienia i wspaniała historia klubu, choć nie tak przecież odległa.
Dziś Widzew występuje w III lidze i robi wiele, by znów znaleźć się w gronie najlepszych klubów w Polsce. Przed nim jednak długa i trudna walka. Rywale łódzki klub darzą niezmienne wielkim szacunkiem za to co dla polskiej piłki zrobił, ale respektu przed nim nie mają. Każdy rywal marzy o pokonaniu Widzewa, bo to przecież jakby nie było nadal jest firma.
Z szacunkiem do Widzewa, ale na pewno bez respektu i z wolą pokonania go, podejdą do łodzian piłkarze Lechii Tomaszów Maz. Obie drużyny zaliczane są do głównych faworytów III-ligowych rozgrywek i plasują się w czubie tabeli. Widzew jest wiceliderem, a Lechia plasuje się na czwartej pozycji. Kibice oczekują od nich emocjonującego pojedynku okraszonego golami. Wynik jest sprawą otwartą, a szanse obu ekip na zwycięstwo oceniane są pół na pół.
Lechia w ostatnim tygodniu rozegrała dwa spotkania. W niedzielę (21 sierpnia) podejmowała w Tomaszowie Maz. Świt Nowy Dwór Maz. i tylko zremisowała 1:1, prowadząc do przerwy 1:0 po golu Wiktora Żytka, zdobytym z rzutu karnego. Goście na początku II połowy wyrównali i już do końca meczu wynik nie uległ zmianie, choć Lechia miała jeszcze wiele okazji, by zmienić rezultat tego pojedynku, ale grała nieskutecznie.
Znacznie lepiej celowniki Lechia nastawione miała w Lubawie, gdzie w środę (24 sierpnia) pokonała ostatni w tabeli Motor 6:1. Prowadzenie objęli co prawda gospodarze już w 6 min., ale później na boisku rządziła już Lechia. Gole zdobyli: Kamil Cyran (15 min.), Marcin Mirecki (38 i 69 min.), Patryk Miarka (49 i 78 min.), a szósty gol dla Lechii padł po strzale samobójczym piłkarza Motoru w 86 min.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?