Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Falstart Caro Rzeczyca w II lidze. Lechia Tomaszów pauzowała

Andrzej Wdowski
Falstart Caro Rzeczyca w II lidze. W sobotę Caro gra u siebie z AKS UŁ Łódź. Kibice liczą na wygraną gospodarzy
Falstart Caro Rzeczyca w II lidze. W sobotę Caro gra u siebie z AKS UŁ Łódź. Kibice liczą na wygraną gospodarzy Andrzej Wdowski
Falstart Caro Rzeczyca w II lidze. Od porażki z MKS Kalisz rozpoczęli II-ligowy sezon siatkarze LKS Caro Rzeczyca. Podopieczni trenera Jarosława Sobczyńskiego przegrali na wyjeździe z MKS 0-3 (-22, -21, - 24). Mecz był zacięty, ale w końcówkach każdego z setów, minimalnie swą wyższość pokazywali gracze gospodarzy.

Falstart Caro Rzeczyca w II lidze.

Jak powiedział nam szkoleniowiec LKS Caro największym mankamentem w grze zawodników z Rzeczycy był atak, a więc ten element, który w przedsezonowych założeniach miał być najsilniejszą bronią zespołu LKS Caro.
- Trudno marzyć o wygranej jeśli nie wykorzystuje się w spotkaniu aż 47 ataków, często w najbardziej newralgicznych momentach - mówi Jarosław Sobczyński.

Pomeczowe opinie:
Marian Durlej (trener MKS): - Wynik tego spotkania jest bardzo zadowalający, inauguracja tego sezonu rozpoczęła się bardzo dobrze. Pierwszy mecz ligowy jest zawsze nerwowy, jednak moja drużyna była silniejsza. Zagraliśmy w pojedynku z Caro bardzo skutecznie, wszystkie formacje pracowały solidnie. Oczywiście były trudne momenty, ale nam udało się je przezwyciężyć. Trzeba szybko zapominać o słabszych momentach i grać dalej. W końcówce trzeciego seta było już groźnie, kiedy rywale doprowadzili do remisu 24:24. Jednak mój zespół wygrał tę partię i całe spotkanie 3:0.

Jarosław Sobczyński (trener Caro): - W naszym zespole było dużo nerwów, popełnialiśmy wiele błędów m. in. atakując w aut. Nie wiem, jaka jest tego przyczyna, że nie trafiamy w boisko. Jest to drugi mecz z rzędu, kiedy przegrywamy w taki sposób. Brakowało nam trochę szczęścia w pierwszym secie i go straciliśmy, to później ustawiło dalszy przebieg spotkania. Uważam, że MKS Kalisz jest solidną drużyną, gospodarze są już bardzo dobrze zgrani w przeciwieństwie do nas.

Patryk Spychała (rozgrywający Caro): - Ekipa z Kalisza wygrała zasłużenie ten mecz. Graliśmy na niskiej hali, która jest właśnie atutem kaliszan. Wiadomo, że wiele piłek po naszych przyjęciach lub obronach dotykało sufitu, więc nie mogliśmy dalej grać. W trzeciej odsłonie popełnialiśmy wiele takich błędów, co spowodowało, że przegraliśmy to spotkanie.

Michał Makowski
(przyjmujący Caro): - Kaliszanie są zespołem bardzo zgranym i szybkim. Ich atutem jest niska hala, wiedzieliśmy, że gdzie będziemy grać i staraliśmy się płasko przyjmować, aby piłka nie dotknęła sufitu, ale to nam nie wychodziło.

MKS Kalisz - Caro Rzeczyca 3:0 (25:22, 25:21, 25:24)
Składy zespołów:

MKS: Lipa, Konieczny, Porada, Pytlarz Łazarowicz, Zborowski, Wroniecki (libero) oraz Kowalski

Caro: Sobczak, Kiraga, Staniewski, Krymarys, Makowski, Kucharski, Koryciński Michał (libero), Jaskulski oraz Spychała

W sobotę (12 października) LKS Caro we własnej hali o godz. 17 zmierzy się z AKS UŁ Łódź.

To rywal bardzo niewygodny, który w poprzedniej edycji potrafił radzić sobie z LKS Caro. Miejmy nadzieję, i mocno wierzą w to w Rzeczycy, że tym razem będzie inaczej i gospodarze będą górą. W minionej kolejce AKS UŁ uległ w Łodzi SMS PZPS Spała 1-3.

Lechia Tomaszów Maz. w drugiej kolejce pauzowała. W sobotę grać będzie na wyjeździe w Częstochowie z Exact Systems Norwid.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto