Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anonimowy donos na dyrektora szpitala w Opocznie wzbudził emocje wśród radnych

Andrzej Wdowski
Anonimowy donos na dyrektora szpitala w Opocznie. Do zarzutów ustosunkował się na piśmie dyrektor, ale to nie usatysfakcjonowało radnych...

Zbyt niskie zarobki pielęgniarek w stosunku do lekarzy, przegranie przetargu z firmą Falck w sprawie pogotowia ratunkowego, likwidacja publicznych ośrodków zdrowia celem przejęcia ich przez osoby prywatne, wydawanie pieniędzy na remonty zamiast na podwyżki dla pielęgniarek, redukcja etatów pielęgniarskich przy wzroście zatrudnienia w administracji. Te i wiele jeszcze innych zarzutów znalazło się w skardze na działalność dyrektora szpitala w Opocznie, która trafiła do Ministerstwa Zdrowia oraz na biurko starosty opoczyńskiego, który nad placówką sprawuje nadzór.
Anonimowe pismo miało być rozpatrywane na ostatniej sesji rady powiatu. Wywołało ostrą reakcję radnych, zwłaszcza opozycji.
- Żeby zająć jakiekolwiek stanowisko w tej sprawie musimy mieć zdecydowanie więcej informacji i szczegółów - mówił radny Jacek Pacan. - Nie miałem nijak możliwości, żeby zapoznać się ze sprawą, bo o niej dowiedziałem się, tak jak zresztą większość radnych, tuż przed sesją. Zastanawiamy się, czy mamy rozpatrywać tę skargę czy nie? Rozpatrujmy ją, kiedy będziemy mieć większą wiedzę. Przecież musimy dokładnie wiedzieć, czym będziemy się zajmować - uważa radny Pacan.
Zdaniem radnego Andrzeja Kopani, to zarząd powiatu powołał dyrektora szpitala, niech więc teraz zajmie się rzetelnie tą skargą. On też uważał, że oprócz członków komisji zdrowia, pozostali radni nie mieli możliwości zapoznania się z zarzutami, jakie znalazły się w skardze.
Ustosunkował się do nich na piśmie dyrektor szpitala i pismo trafiło do uczestniczących w sesji radnych. Taki sposób rozwiązywania sprawy radnych jednak nie zadowolił.
- Starosta poszedł na skróty i oparł się na wyjaśnieniach dyrektora szpitala - dodaje radny Pacan. - A ten odniósł się do wszystkich zarzutów, ale do jednego, moim zdaniem najważniejszego, nie. Chodzi o ten mówiący o przyjmowaniu pieniędzy przez dyrektora, gdy był ordynatorem w jednym ze szpitali i przez to stracił stanowisko.
Co teraz zarząd powiatu zamierza zrobić z donosem na dyrektora szpitala? - Skierujemy naszego audytora do szpitala i po kontroli będziemy mieć opinię na ten temat - mówi starosta Jana Wieruszewski. - Jeśli będą przesłanki, żeby sprawą się zająć, to będziemy ją kontynuować, jeśli zaś kontrola nic nie wykaże, to sprawa się zakończy.
Zdaniem starosty, zarzuty jakie znalazły się w skardze, są w większości nieprawdziwe.
- Kontrole w szpitalu już były prowadzone wcześniej i nie wykazały nieprawidłowości - mówi Jan Wieruszewski. - Nam zależy na wynikach tej placówki, a one są dobre.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto