Pan Jerzy wędkował nad jeziorem Leleskim, nad które wraz z kolegą pojechał na pole biwakowe z przyczepą kempingową.
Opocznianin wędkował z łódki. Szczupaka złapał na błysk gnom 3. - Walczyłem z nim około 15 minut - opowiada pan Jerzy. - Złapałem go nie na żyłkę tylko na linkę stalową. Mam wprawę w zmaganiach z takimi okazami, bo już takowe mi się trafiały, choć były mniejsze od tego. Dwa lata temu złapałem szczupaka, który ważył 6 kilogramów. Ten jest największym trofeum w mojej wędkarskiej karierze. Trochę mnie pociągnął po jeziorze, ale w końcu wymęczyłem go i przy pomocy podbieraka wciągnąłem go na łódkę.
Szczupak niemal od razu został skonsumowany. - Podzieliłem się nim z wypoczywającymi nad jeziorem turystami i trochę zostawiłem sobie w lodówce. Będę tu przebywał do niedzieli to będę miał co jeść - dodaje pan Jerzy.
Wędkarstwem, jak mówi, zaraził się w wieku 14-15 lat. Łapał wówczas ryby w opoczyńskich rzekach. Od pewnego czasu jeździ jednak systematycznie nad jezioro Leleskie, bo jak podkreśla, ceni sobie bardzo ciszę i spokój, a to właśnie znajduje podczas pobytów na Mazurach. Stara się więc często na weekendy tu przyjeżdżać...
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?