Zwolnienia w Tomaszowskim Centrum Zdrowia i zmniejszenia pensji? Prezes zaprzecza

Niepokojące wieści docierają z Tomaszowskiego Centrum Zdrowia. Pracownicy szpitala przekształconego kilka lat temu w spółkę, której właścicielem jest powiat tomaszowski, skarżą się na obniżanie pensji i redukcję zatrudnienia, co, jak twierdzą, może mieć wpływ na bezpieczeństwo pacjentów przyjmowanych do placówki.
Najpierw do starosty i radnych poskarżyły się pielęgniarki twierdząc, że obniżono im pensje. Pytanie o te zarzuty zadali radni powiatowi, a konkretnie Mariusz Węgrzynowski Wojciechowi Zawalskiemu, od kilku miesięcy prezesowi Tomaszowskiego Centrum Zdrowia, wcześniej dyrektorowi ds. medycznych. Prezes wyjaśniał, że kilka miesięcy temu, po konsultacjach ze związkami zawodowymi pielęgniarek, wprowadzono w szpitalu nowy regulamin wynagradzania. Znalazły się w nim zapisy o możliwości dodatków do pensji za kursy kończone przez biały personel, zmiana dotyczyła także dodatków za pracę w soboty.

- Już po wprowadzeniu tego regulaminu zrobiliśmy porównanie średniego wynagrodzenia u pielęgniarek i wynika z tego, że średnie wynagrodzenie nieznacznie, ale wzrosło - wyjaśnia prezes Wojciech Zawalski i dodaje, że wysokość wynagrodzenia to sprawa indywidualna i zależy m.in. od liczby dyżurów.

Mariusz Węgrzynowski dopytywał także, czy to prawda, że podwyżki dostał personel administracyjny, czemu prezes stanowczo zaprzeczył.

Radnych zaniepokoiły także informacje dotyczące zmniejszenia obsługi karetek. Prezes przyznał, że w pogotowiu jest zatrudnionych dwóch kierowców bez uprawnień ratowników medycznych, a w takim przypadku obsada karetki musi być mieć jeszcze jednego ratownika. Kierowcy są już bliscy odejścia na emeryturę i po rozmowach z przełożonymi chcą mieć mniej dyżurów, a to oznacza, że więcej wyjazdów będzie realizowanych z mniejszą obsadą karetki, jest to jednak zgodne z prawem.

Już na zakończenie sesji, gdy nie było możliwości zadania pytania prezesowi TCZ, odczytane zostało pismo pracowników Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Informowali oni, że także im zmniejszono pensje i zredukowano zatrudnienie, a takie praktyki mogą być szkodliwe dla pacjentów. Sprawa zaniepokoiła radnych, którzy zadecydowali, że dokładnie przyjrzą się tej sprawie podczas najbliższego posiedzenia komisji zdrowia.