Zima, choć to luty, wszystkich zaskoczyła

Sześć osób trafiło do Tomaszowskiego Centrum Zdrowia po wypadku, do jakiego doszło w środę rano ok. godz. 6 na drodze 726 między Rzeczycą a Inowłodzem. 34-letni mieszkaniec powiatu opoczyńskiego, który kierował oplem astrą na łuku drogi wpadł w poślizg i zderzył się z jadącym z przeciwka renault megane. Przypuszczalnie jechał za szybko, a droga była poważnie zaśnieżona. Kierowca opla i jego pasażerka, oraz cztery kobiety jadące megane trafiły do szpitala, ich życiu nic nie zagrażało.

Na szczęście poza tym zdarzeniem do czwartku rano na drogach powiatu było wyjątkowo spokojnie. Kierowcy chyba wzięli sobie do serca apele i jeździli bardzo wolno, co często na mieście powodowało spore utrudnienia, gdy na przykład samochody w żółwim tempie posuwały się ulicami Mościckiego, Warszawską czy św. Antoniego.

I niestety pod nosem narzekali na drogowców, którzy zdaniem wielu, choć to luty, znów zaspali. Tymczasem na drogi powiatu od samego rana zostały wysłane wszystkie dostępne pługi i piaskarki, zarówno na drogach miejskich jak i powiatowych pracowały cały czas. Gorzej jak zwykle było na drogach wojewódzkich, zwłaszcza na 713 przez Tomaszów, gdzie pługi przejeżdżały bardzo rzadko, a kierowcy musieli pokonywać spore zaspy.
Do czwartkowego południa niewiele pracy mieli też nasi strażacy. W niektórych miejscowościach, jak np. w Wilkucicach byli potrzebni do odśnieżenia drogi po nocy. Poza tym było spokojnie.

Zła wiadomość dla mieszkańców, którzy czekają na przystankach na autobusy MZK, z powodu stopniowo podnoszących się temperatur powietrza i zapowiadanej odwilży z przystanków zniknęły już koksowniki, które tak bardzo spodobały się mieszkańcom.

Ostro do pracy wzięli się natomiast mieszkańcy, którzy mają obowiązek odśnieżenia chodnika przed posesją. Za niespełnienie tego obowiązku grozi mandat, podobnie jak za zwisające nad przechodniami sople i nieodśnieżone dach. Straż miejska i strażacy apelują o wywiązywanie się z tych obowiązków dla własnego bezpieczeństwa.