Pijany kierowca siał grozę w miniony piątek na drogach na granicy powiatów łódzkiego i tomaszowskiego. Tego dnia ok. godziny 17 małżeństwo policjantów podczas prywatnej podróży na terenie powiatu Łódź - Wschód zauważyło jadącego całą szerokością jezdni seata cordobę. Policjanci próbowali udaremnić kierowcy dalszą podróż, jednak bezskutecznie.
- Kierowca uciekał dalej i uderzył w bok auta, którym jechali policjanci i jechał dalej wjeżdżając na teren powiatu tomaszowskiego - relacjonuje kom. Katarzyna Dutkiewicz - Pawlikowska z komendy w Tomaszowie.
Policjanci jechali za pijanym szaleńcem, aż w końcu udaremnili mu dalszą podróż w Nowych Chrustach. Zatrzymali mężczyznę aż do przyjazdu policjantów z posterunku w Rokicinach. Okazało się, że kierowca seata miał w organizmie ponad 2 promile. Przez cały czas trwania interwencji zachowywał się w stosunku do umundurowanych funkcjonariuszy agresywnie i arogancko. Noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, spowodowania kolizji oraz naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariuszy. Mężczyzna był już notowany.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?