18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zarzuty dla radnego powiatu opoczyńskiego. Akt oskarżenia trafił do sądu

Andrzej Wdowski
Podczas wycinki w Mariampolu zginął 22-letni mężczyzna, syn radnego powiatowego
Podczas wycinki w Mariampolu zginął 22-letni mężczyzna, syn radnego powiatowego archiwum
Zarzuty dla radnego powiatu opoczyńskiego. Usłyszał on zarzuty prokuratorskie w sprawie głośnej śmierci podczas wycinki drzew. Tragizmu sytuacji dodaje fakt, że młody człowiek, który zginął przygnieciony drzewem, to syn radnego.

Zarzuty dla radnego.
Staszek poniósł już tak straszną karę, że żadna inna nie może być już bardziej dotkliwa. Stracił przecież ukochanego 22-letniego syna, który niedawno się ożenił i urodziło mu się maleńkie dziecko. Czyż może być dla ojca większa tragedia i rozpacz?

Tak jeden z radnych powiatowych skomentował akt oskarżenia przeciwko swojemu koledze z rady Stanisławowi P., któremu Prokuratura Rejonowa w Opocznie zarzuciła rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa przy wycince drzew, podczas której śmierć poniósł 22-letni syn Stanisława P. - Konrad.

Tragedia rozegrała sie 27 marca w Mariampolu na granicy gmin Mniszków i Paradyż. W trakcie prowadzonej tam wycinki jedno z padających drzew przygniotło 22-letniego Konrada P., który poniósł śmierć.

Prokuratura prowadziła dwa oddzielne postępowania. Jedno dotyczyło zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, drugie zaś prowadzone było w sprawie zbyt późnego przyjazdu karetki, co mogło przyczynić się do śmierci młodego mężczyzny.

W sprawie karetki postępowanie zostało umorzone. Prokuratura ustaliła, że karetka na miejsce zdarzenia dojechała w ciągu 25 minut, a nie jak podawali świadkowie po 40 minutach. Miała ogromne kłopoty z dotarciem na miejsce, bo musiała kluczyć po nieodśnieżonych leśnych duktach. Ponadto w pewnym momencie karetka utknęła w zaspie śnieżnej i załoga musiała wypychać ją na drogę.

Zdaniem prokuratury dojechała w czasie jakim to było w tych warunkach możliwe. Reanimacja mężczyzny na miejscu trwała ponad dwie godziny. Niestety, zakończyła sie niepowodzeniem. Lekarz stwierdził zgon 22-letniego Konrada P.

Biorąc te wszystkie okoliczności pod uwagę prokuratura postanowiła umorzyć postępowanie w tej sprawie.

Uznała natomiast, że doszło do rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy i w tej sprawie skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Opocznie przeciwko Stanisławowi P.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka oskarżonemu grozi kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.

- Przed rozprawą nie chciałbym się za bardzo wypowiadać - mówi Stanisław P. - Jestem spokojny o wynik. W moim odczuciu nie jestem winny, ale to sąd rozstrzygnie. Moi pracownicy byli przeszkoleni z BHP, ale nie po linii leśnej. Odnośnie czasu jazdy karetki to trzy osoby sprawdzały czas i wyszło im powyżej 40 minut, prokuratura oceniła jednak inaczej.

Pan Stanisław dodaje, że mógł dobrowolnie poddać się karze, ale nie skorzystał z tego. - Bo to oznaczałoby przyznanie się do winy, a ja czuje się niewinny - mówi.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto