Przed Sądem Rejonowym w Opocznie zapadł wyrok w głośnej sprawie 56-letniego mieszkańca jednej ze wsi w gminie Drzewica, który 19 lipca, na terenie posesji zamordował własne psy. Z ustaleń policji wynikało, że powiesił je na drabinie.
Mężczyźnie postawiono zarzut zabicia dwóch psów i szczeniaka. Wyrok? Grzywna 500 zł plus koszty sądowe.
- Grzywna jest niewspółmierna do tego, co zrobił - uważa Włodzimierz Skorupski, powiatowy lekarz weterynarii, członek Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt w Opocznie. - Powinien dostać karę co najmniej w zawieszeniu.
Policja o zdarzeniu dowiedziała się 19 lipca, ale już wcześniej gościła na posesji 56-latka, przede wszystkim ze względu na zgłoszenia sąsiadów, którzy bali się biegających na wolności zwierząt. Mężczyzna został nawet ukarany za wykroczenie związane z brakiem zachowania należytych środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt.
Stan zwierzaków sprawdzał lekarz weterynarii, który nie stwierdził jednak zaniedbań. Także urzędnicy z urzędu gminy odwiedzali mieszkańca ostrzegając, że jeśli nie będzie pilnował zwierząt i nie zadba, by nie zagrażały sąsiadom, trafią one do schroniska.
Niestety, doszło do najgorszego. Mężczyzna chcąc pozbyć się problemu zabił dwa duże psy i jednego szczeniaka. Gdy policjanci dotarli na miejsce, mężczyzna twierdził, że pies wpadł na drut kolczasty.
Prawda wyszła na jaw, gdy mundurowi znaleźli zwierzęta za jednym z pomieszczeń gospodarczych. Ze względu na decyzję lekarza, 56-latek nie został zatrzymany w areszcie.
Włodzimierz Skorupski, powiatowy lekarz weterynarii, tym co się wydarzyło w gospodarstwie mężczyzny z gminy Drzewica, jest zszokowany.
- W trakcie swojej kilkudziesięcioletniej kariery zawodowej z okrucieństwem na taką skalę nigdy się nie spotkałem - mówi Skorupski. - Owszem zdarzały się różne przypadki złego traktowania zwierząt w gospodarstwach, ale żeby powiesić trzy psy, to wprost niewyobrażalne.
Skorupski dodaje, że z rodziną na posesji której powieszono psy, problemy są od dawna. Niewykluczone, że straci ona wkrótce krowy, bo biegają nieuwiązane i nie są zakolczykowane. - Cofnięta może zostać rodzinie dopłata - dodaje Skorupski.
Żona skazanego mężczyzny wniosła sprzeciw wobec wyroku sądu, ale nie przyjęto go, bo jest osobą nieuprawnioną.
- Może być jeszcze złożone zażalenie na zarządzenie o odmowie przyjęcia sprzeciwu - mówi Elżbieta Madej, prezes sądu.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?