Policja o zdarzeniu dowiedziała się we wtorek, ale już wcześniej gościła na posesji 56-latka, przede wszystkim ze względu na zgłoszenia sąsiadów, którzy bali się biegających na wolności zwierząt. Mężczyzna został już nawet ukarany za wykroczenie związane z brakiem zachowania należytych środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt.
Stan zwierzaków sprawdzał lekarz weterynarii, który nie stwierdził zaniedbań. Urzędnicy z Urzędu Gminy także odwiedzali mieszkańca grożąc, źe jeśli nie będzie pilnował zwierząt i nie zadba, by nie zagrażały sąsiadom, zwierzęta trafią do schroniska.
Niestety stała się rzecz najgorsza. Mężczyzna chcąc pozbyć się problemu zabił dwa duże psy i jednego szczeniaka. Gdy funkcjonariusze dotarli we wtorek na miejsce mężczyzna początkowo twierdził, że pies wpadł na drut kolczasty.
Prawda wyszła na jaw, gdy mundurowi znaleźli zwierzęta za jednym z pomieszczeń gospodarczych. Ze względu na decyzję lekarza nie został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Wkrótce usłyszy zarzut z ustawy o ochronie zwierząt za co grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?