Do Kluk przyjechał kilka dni temu. Musiał, bo żona nie była w stanie sama przyjechać tu z dwójką dzieci. Bardzo się bała. W Klukach, w starej szkole należącej do Sami Swoi Noclegi, znaleźli bezpieczne i przyjazne schronienie. Napięcie nieco opadło, ale przed nimi trudny czas.
Kiedy wyjeżdżali, wokół cała noc słychać było strzały, wyły syreny. dzieci bardzo się bały. Pan Roman był w ostatnim czasie wolontariuszem na Ukrainie, dzięki pomocy znajomych udało im się dotrzeć do granicy. Stamtąd, jak wielu innych Ukraińców, trafili do ludzi, którzy chcą pomóc. Pan Roman z rodziną przyjechał do Kluk. Na Ukrainie został m.in. jego brat, rodzice żony i jej brat.
Pan Roman postanowił jednak wrócić na Ukrainę. W Klukach zostanie żona i ich dwie córki - 13-letnia Ilona i 5-letnia Angelina. Starsza, Ilona, właśnie w piątek obchodziła urodziny.
Wraca, bo jak mówi, jest tam potrzebny, na razie chce pomagać jako wolontariusz. Przed wojna prowadził na Ukrainie sklep. Jak mówi, teraz jest zamknięty, ale wkrótce może zostać zniszczony czy rozkradziony.. Zresztą od razu wiedział, że wróci.
- Wszystko tam zostało - tłumaczy - samochód, mieszkanie, wszystko to, na co dotąd pracowaliśmy. Poza tym przecież trzeba pomóc. Otworzę sklep, tam jest jedzenie, mogę pomóc je rozwozić. Mnie też ktoś pomógł.
Czy się nie boi?
- Nie - odpowiada bez chwili wahania.
- U nas mężczyźnie są tacy, że się nie boją - mówi za chwilę Masza, która pomaga w tłumaczeniu. - Nawet kobiety się nie boją - uśmiecha się.
A jeśli trzeba będzie walczyć?
- Tak, to będę strzelać - mówi pewnie Ukrainiec.
Pan Roman jedzie na Ukrainę, ale żona nie chce, żeby tam wracał.
- Niech wszystko tam zostanie, tylko, żeby on nie jechał - mówi smutno.
Na jej prośbę mąż zgodził się odłożyć wyjazd o dwa dni. Z jej twarzy nie schodzi napięcie i smutek. Ale wie, że nie może go zatrzymać...
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?