Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Tomaszowie i Opocznie dwie reelekcje, kandydaci PiS zostali w tyle

Beata Dobrzyńska, Andrzej Wdowski
W Tomaszowie w komisji obwodowej przy ul. Stolarskiej w niedzielę panował niewielki ruch. Mieszkańcy rzadko przebijali się przez nieodśnieżone chodniki i zasypane jezdnie
W Tomaszowie w komisji obwodowej przy ul. Stolarskiej w niedzielę panował niewielki ruch. Mieszkańcy rzadko przebijali się przez nieodśnieżone chodniki i zasypane jezdnie fot. Dariusz Śmiegielski
Nie będzie zmiany na stanowiskach prezydenta Tomaszowa i burmistrza Opoczna. W niedzielę mieszkańcy tych dwóch miast powiedzieli "tak" dotychczasowym rządzącym.

W Opocznie burmistrz będzie rządził po raz czwarty, w Tomaszowie doszło do historycznego wydarzenia i po raz pierwszy prezydent będzie rządził drugą kadencję.

- Oddałem głos na Rafała Zagozdona, a to dlatego, że PiS to nie moja "śpiewka" - mówi Janusz Michalski, mieszkaniec Tomaszowa, który w niedzielę głosował z całą rodziną. - Do pana Witko nic nie mam, ale ta partia mnie nie przekonuje.

Innego zdania była pani Janina, która głosowała z mężem.

- Nie podoba mi się sposób rządzenia Rafała Zagozdona. Snuje wizje, z których niewiele wynika dla miasta. Jego wizerunek przez ostatnie cztery lata prawie się nie zmienił. Chcę zmiany, jak wielu tomaszowian - mówiła przy urnie tomaszowianka.

Ilu wyborców, tyle zdań, choć tym razem były one podzielone niemal na pół. Po zliczeniu wszystkich głosów urzędujący prezydent zdobył 53,34 proc. a jego kontrkandydat 46,66 proc., co w przeliczeniu na głosy oznacza 1.088 głosów na korzyść Zagozdona.

Warto przypomnieć, że w naszych prawyborach w bloku przy ul. Stolarskiej 33a także zwyciężył Rafał Zagozdon różnicą kilku głosów.

Rafał Zagozdon nie ukrywał triumfu i radości, bo jak sam przyznał jeszcze w niedzielę w nocy, kampania była długa i wyczerpująca.

- To dla mnie i myślę, że także dla naszego miasta historyczna chwila, dlatego że jestem pierwszym prezydentem, który ma szansę szefować miastu więcej niż jedną kadencję. Jestem szczęśliwy, ale i zmęczony - mówi i dodaje, że najbliższe cztery lata to kontynuacja tego, co zostało wcześniej zaplanowane.

Marcin Witko, który w ostatnich dniach kampanii bardzo ostro zaatakował urzędującego prezydenta, dziś gratuluje mu sukcesu. - Będę wspierał wszystkie kroki pana prezydenta, które będą służyć temu miastu - mówi i deklaruje, że przez najbliższe cztery lata będzie rzetelnie pracował w radzie miasta.

Pierwsza w tej kadencji sesja Rady Miejskiej w Tomaszowie odbędzie się w piątek. To na niej okaże się, kto tak naprawdę będzie po tych wyborach wygranym. Przez ostatnie dni w środowisku politycznym Tomaszowa trwały gorące dyskusje, kto z kim wejdzie w koalicję, czy będzie większość w radzie, czy rada będzie sprzyjać prezydentowi.

Przypuszczalnie tradycyjnie w zamian za poparcie kartą przetargową będą stanowiska, kto wie, może nawet zwolniony przez Grzegorza Haraśnego (PO) fotel wiceprezydenta. Mocno o władzę będzie upominać się SLD (ma pięć mandatów), a może karty rozdawać będzie PiS, który ma najwięcej radnych. Gdyby PiS dogadało się z SLD podobnie jak w powiecie, wspólnie mieliby większość. Trudno jednak spodziewać się, że SLD stanie przeciw Zagozdonowi, a PiS nagle zacznie mu sprzyjać. Choć w Tomaszowie wszystko się może zdarzyć...

Jan Wieruszewski, tak jak w pierwszej turze, tak i w drugiej pewnie pokonał swoich konkurentów. Jego rywal w decydującym starciu Robert Telus z PiS mocno wierzył, że ludzie którzy oddali głosy w I turze na Marka Ksytę, teraz opowiedzą się za nim. Gdyby tak bowiem się stało Telus miałby szansę zdetronizować Wieruszewskiego. Ale nic z tych kalkulacji nie wyszło. Telus co prawda zdobył o ponad 800 głosów więcej, ale to było stanowczo za mało, by zasiąść w fotelu burmistrza Opoczna. Został nim ostatecznie na kolejną kadencję dotychczasowy szef miejskiego samorządu. Miał on swój wierny elektorat, który był z nim do końca i nie zawiódł go. Najlepiej świadczą o tym wyniki. W pierwszej turze Wieruszew-ski otrzymał wsparcie 7443 wyborców, w drugiej poparły go 7503 osoby.

Wieruszewski już od poniedziałku rozpoczął normalną pracę. Niemal cały dzień spędził w Piotrkowie, gdzie załatwiał sprawy dotyczące dróg. - Nie ma czasu na świętowanie - mówi. - Jest wiele spraw wymagających szybkich decyzji.

W pierwszej kolejności, jak podkreśla Wieruszewski, chce zająć się przygotowaniem budowy dworca na CMK, który docelowo ma się stać węzłem na planowanej trasie szybkich kolei. Będzie też czynił starania aby sfinalizować przejęcie od PKP dworca kolejowego w Opocznie oraz doprowadzić do jego remontu i zagospodarowania najbliższego otoczenia. Priorytetowo też będzie traktował inwestycje drogowe służące poprawie bezpieczeństwa ruchu w mieście w tym budowę ronda na skrzyżowaniu ul. Partyzantów i Biernackiego oraz na skrzyżowaniu Biernackiego i Perzyńskiego.

W piątek w MDK odbędzie się inauguracyjna sesja rady miejskiej. Radni wybiorą przewodniczącego i wiceprzewodniczących. Zapadną ostateczne rozstrzygnięcia, kto rządzić będzie w radzie.

Czy nowo wybrany burmistrz Jan Wieruszewski będzie miał za sobą większość rady, czy też przyjdzie mu walczyć z mającą przewagę mandatów prawicą (PiS i OWS)? Zdobyła ona w wyborach 9 mandatów, a dotychczas rządzący w radzie (Razem dla Opoczna i Ziemia Opoczyńska) - 10. Decydujące tu będą dwa głosy członków Platformy Obywatelskiej. Ciekawe po której stronie opowiedzą się reprezentujący tę partię - Alicja Szczepaniak i Dariusz Kosno?

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto