Tomaszowskie morsy rozpoczęły sezon.
Na przystań OSiR nad Pilicę zjechało blisko 100 amatorów zimnych kąpieli. Narzekali trochę na temperaturę wody, która miała zaledwie 11,8 st. Celsjusza. Po raz pierwszy na wspólną kąpiel do Tomaszowa Maz. przyjechali goście ze Skierniewic z Klubu Morsa Lodołamacz, który działa już od dwóch lat. Przyjechała 20-osobowa ekipa i świetnie się bawiła.
Zabawa była przednia dla wszystkich, również dla najmłodszego uczestnika morsowania Mateuszka Pacholskiego, który w grudniu skończy 2,5 roku. Trzymany na rękach przez tatę dzielnie się z nim zanurzył w zimnej Pilicy i jak powiedział po wyjściu z wody "było bardzo fajnie".
Trzyosobowa rodzina państwa Pacholskich od tej pory będzie już morsowała w komplecie. - Ja z mężem Konradem poznałam się podczas morsowania w Mielnie - mówi pani Iza Pacholska. - Mąż w klubie jest od początku jego istnienia, a ja drugi sezon. Kąpiele w zimnej wodzie to wspaniała sprawa. Polecam wszystkim.
Zanim jednak morsy dały nura do rzeki Pilicy, zaliczyły tradycyjną rozgrzewkę. Tym razem w takt energetycznej zumby, królowej tegorocznego lata, którą prowadził Team Magda&Ola. Morsom taka rozgrzewka bardzo do gustu przypadła, nie tylko zresztą im, także licznie zgromadzonej publiczności, która chętnie się do zumby przyłączyła.
Niezwykle udaną imprezę nad Pilicą zakończyło ognisko z grillem koszyczkowym i myśliwskim kociołkiem.
Goście ze Skierniewic przywieźli też ze sobą pyszne jabłka. Kosz tych smacznych i pięknych owoców otrzymali gospodarze i organizatorzy inauguracyjnego morsowania.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?