Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śledztwo w sprawie tzw. Wenecji w Tomaszowie wraca. Jest kluczowa opinia biegłych

Marek Obszarny
Tomaszowska "Wenecja" powstała na terenach zalewowych, ale problemów z zalewaniem nie miała
Tomaszowska "Wenecja" powstała na terenach zalewowych, ale problemów z zalewaniem nie miała Beata Dobrzyńska
Lada dzień prokuratura wznowi śledztwo w sprawie tzw. Wenecji w Tomaszowie. Jest kluczowa opinia biegłych

Czy urzędnicy tomaszowskiego magistratu wydawali decyzje w sposób przestępny? Czy - oprócz byłego wiceprezydenta Grzegorza Haraśnego i byłego naczelnika wydziału rozwoju przestrzennego i gospodarki nieruchomościami Włodzimierza M. oraz jego podwładnego Roberta S. - kolejne osoby usłyszą zarzuty? A jeśli tak, to kto jeszcze znajdzie się w kręgu podejrzeń?
Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu prokurator Barbara Gawęcka odwiesi śledztwo w bodaj najsłynniejszej, a jednocześnie najdłużej ciągnącej się sprawie dotyczącej domniemanych przestępstw urzędniczych w Tomaszowie Maz.

Czytaj także: Prokuratura stawia zarzuty w sprawie tzw. Wenecji

Na kluczową dla śledztwa opinię czekano ponad dwa lata. Składa się z pięciu części i liczy ponad 600 stron. Opracował ją biegły Biura Ekspertyz Sądowych w Warszawie. Obejmuje m. in. kwestie planów zagospodarowania przestrzennego i pozwoleń na budowy, rozwiązania techniczne projektów i zagadnienia administracyjno-prawne.

- Opinia jest na tyle obszerna, że prokurator potrzebuje kilku dni, by się z nią zapoznać. Jeśli uzna, że jest kompletna, śledztwo zostanie podjęte z zawieszenia, a następnie przedłużone - mówi Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Tryb.
Tych decyzji można spodziewać się na początku lipca, ale konkretnych decyzji merytorycznych, dotyczących sposobu zakończenia postępowania, nie wcześniej niż we wrześniu.

Biegły oceniał siedem różnych inwestycji prowadzonych w mieście. Na podstawie tej opinii śledczy podejmą decyzje o ewentualnym postawieniu zarzutów kolejnym osobom.

Dotychczas zarzuty usłyszały trzy osoby: Włodzimierz M., były naczelnik wydziału rozwoju przestrzennego i gospodarki nieruchomościami, pracujący w tym samym wydziale podinspektor Robert S., a ponadto były wiceprezydent Grzegorz Haraśny. Pierwszy z nich, według prokuratury, poświadczył nieprawdę w decyzji (z kwietnia 2009 r.) o zmianie warunków zabudowy dotyczących działki przy ul. Nowowiejskiej w Tomaszowie dla firmy E.-I., której prezesem jest były przewodniczący Rady Miejskiej w Tomaszowie.

Według śledczych, decyzję o zmianie warunków zabudowy stworzono później, antydatowano i potwierdzono, że była prawomocna. Tymczasem nie była prawomocna i nie była dostarczona żadnej ze stron. Powstała bowiem około miesiąca później - w maju 2009.

Oprócz działki przy ul. Nowowiejskiej, na której firma byłego szefa rady postawiła bloki mieszkalne, chodzi m.in. o budowę galerii handlowej przy ul. Barlickiego oraz inwestycje przy ul. Wysokiej, PCK czy rozbudowę zakładu garmażeryjnego przy ul. Dąbrowskiej. Na nieprawidłowości przy większości z nich zwracała wcześniej uwagę Najwyższa Izba Kontroli.

Śledztwo w sprawie tzw. Wenecji wszczęto w styczniu 2010 po doniesieniu radnego Marcina Witki. Chodziło m. in. o to, że grunty przy ul. Nowowiejskiej, na których przez długi czas nie dopuszczano budownictwa mieszkaniowego, sprzedano tanio jako zalewowe (po 26,18 zł za mkw.). Później okazało się, że nie ma przeszkód, by wybudować tam bloki mieszkalne.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto