Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przeprowadzka WTZ przy ul. Farbiarskiej. Przenoszą się do gimnazjum przy Warszawskiej

Beata Dobrzyńska
Podopieczni warsztatów terapii zajęciowej przy ulicy Farbiarskiej powoli szykują się do przeprowadzki. Już pakują w pudła swoje rzeczy.

Warsztaty terapii zajęciowej przy Stowarzyszeniu Rodzin Dzieci i Osób Niepełnosprawnych od dziewięciu lat mieszczą się w obiektach byłej szkoły budowlanej przy ulicy Farbiarskiej. Mają 60 podopiecznych z całego powiatu.

O tym, że będzie trzeba szukać nowej siedziby, stowarzyszenie wie od dawna - zarząd powiatu tomaszowskiego zadecydował bowiem, że szkoła budowlana będzie wystawiona na sprzedaż.
Do tej pory - pomimo kilku przetargów - chętnych na zakup sporego terenu w centrum miasta nie ma, ale prowadzący warsztaty zdają sobie sprawę, że kupiec może się znaleźć i z dnia na dzień zostaną bez dachu nad głową. Dlatego poszukiwania nowej siedziby trwają od miesięcy. Nie są łatwe, ponieważ o lokal za niewielkie pieniądze, który pomieściłby taką placówkę, w mieście trudno.

- Poprosiliśmy władze miasta i powiatu o pomoc w znalezieniu lokalu - mówi Krystyna Jaros, kierowniczka WTZ. - Ze strony zarządu powiatu jedyna propozycja, jaką dostaliśmy, to Ośrodek Szkolno-Wychowawczy przy ulicy Majowej, gdzie - naszym zdaniem - i tak jest już ciasno. Ze strony władz miasta otrzymaliśmy propozycję objęcia parteru w budynku byłego Gimnazjum nr 2 przy ulicy Warszawskiej. Po wielu rozmowach, oglądaniu obiektu i analizowaniu naszych możliwości, zdecydowaliśmy się tę ofertę przyjąć - mówi kierowniczka.
Przygotowywana jest umowa i warsztaty powoli szykują się do przeprowadzki, która powinna dojść do skutku we wrześniu.

Tymczasem nie wszystkim przeprowadzka warsztatów się podoba. W budynku byłego Gimnazjum nr 2 przy ulicy Warszawskiej, który dziś należy do ZS nr 4 na Niebrowie, uczą się jeszcze dwie klasy trzecie z byłej dwójki, a na piętrze siedzibę ma zespół szkół, działających pod egidą Katolickiego Stowarzyszenia Oświatowego im. św. Ojca Pio, w którym uczy się około 50 uczniów.
Do radnych rady powiatu trafiło ostatnio pismo z zarządu regionu piotrkowskiego NSZZ Solidarność, który prosi o wyjaśnienia, dotyczące pisma, podpisanego przez "Zatroskanych rodziców" podopiecznych warsztatów, którzy skarżą się, że dopytując o planowaną przeprowadzkę warsztatów, nie mogą uzyskać istotnych informacji.
Pytają o przystosowanie budynku przy Warszawskiej do potrzeb osób niepełnosprawnych, a także o to, czy będzie możliwość uniknięcia kontaktu osób chorych z uczniami szkół i stowarzyszeń, które tam działają.

Kierowniczka warsztatów przyznaje, że do niej także skarga dotarła, ale - jej zdaniem- autorami nie są rodzice podopiecznych warsztatów. - Z naszego punktu widzenia przeprowadzamy się do lepszego lokalu niż mamy obecnie. Może będzie tam trochę mniej miejsca, ale warunki lokalowe będą zdecydowanie lepsze, także pod względem barier architektonicznych. Rzeczywiście pojedynczy rodzice mają uwagi, dotyczące lokalizacji, bo na Farbiarską mają bliżej. Jednak użyte w piśmie sformułowania i moje rozmowy z rodzicami mogą świadczyć, że nie pisali tego rodzice naszych dzieci. Nie chcemy niepotrzebnych konfliktów i cieszymy się, że znalazło się dla nas miejsce. Osoby, które mają wątpliwości, widocznie nie znają problemów osób niepełnosprawnych i nie wiedzą, że zależy nam na integracji, a nie na odosobnieniu - powiedziała Krystyna Jaros.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto