Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po tragicznym wypadku piłkarz Lechii Michał Polit trafił do szpitala. Jedna osoba zginęła

Beata Dobrzyńska
Z opla corsy, którą jechał tomaszowski sportowiec, niewiele zostało
Z opla corsy, którą jechał tomaszowski sportowiec, niewiele zostało Beata Dobrzyńska
Michał Polit, piłkarz tomaszowskiej Lechii, jest jedną z osób poszkodowanych w poniedziałkowym wypadku koło Popielaw.

Niebezpieczny manewr wyprzedzania przez 47-letniego mieszkańca Tomaszowa, który kierował oplem vectrą doprowadził do śmierci jednej osoby, trzy kolejne trafiły do szpitala. Wśród nich jest Michał Polit, 21-letni piłkarz Lechii Tomaszów, który kierował oplem corsą i w krytycznym momencie nie zdążył uciec przed nadjeżdżającym z przeciwka z dużą prędkością oplem.

Do tragedii doszło w poniedziałek przed godziną 16 na drodze wojewódzkiej nr 713 w okolicy Popielaw.
Czołowe uderzenie było tak silne, że oba samochody znalazły się w rowie. Vectra dachowała. Strażacy, aby wydobyć uwięzionych w autach pasażerów specjalistycznym sprzętem musieli rozcinać oba samochody. Niestety na miejscu zginęła 71-letnia kobieta, która podróżowała oplem vectrą.
Wśród strażaków, którzy jako pierwsi przyjechali na miejsce zdarzenia, był ojciec innego z tomaszowskich piłkarzy, który rozpoznał zakleszczonego w samochodzie Michała.

- Bezpośrednio po zdarzenia zadzwonił do mnie ojciec Kamila Cyrana - wspomina Krzysztof Motyl wiceprezes ds. sportowych RKS Lechia 1923. - Z relacji wynikało, że to makabryczny wypadek, a stan naszego zawodnika może być ciężki. Strażacy musieli rozcinać samochód, żeby wydostać go. Na szczęście okazało się, że obrażenia nie są groźne i nie zagrażają jego życiu.

Michał natychmiast, podobnie jak dwie osoby z opla vectry, 47-letni kierowca i 50-letnia pasażerka, został odwieziony karetką do Tomaszowskiego Centrum Zdrowia.
Adam Król, dyrektor Lechii do spraw sportowych zapewnia, że stan Michała jest stabilny.
- Zawodnik ma już za sobą operację złamanej ręki w łokciu i złamanej kości śródstopia. Z konsultacji z lekarzami wynika, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Niestety przez pewien czas Michał będzie musiał odpocząć od piłki, choć on sam dopytuje, kiedy znów wyjdzie na boisko i czy będzie mógł jechać z nami na zgrupowanie - mówi Król i dodaje, że Michał grał w podstawowym składzie, jego gra była oceniana bardzo dobrze, a w ostatnim czasie zrobił ogromne postępy.

Zarówno jego koledzy z drużyny, jak i kibice życzą mu szybkiego powrotu na boisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto