Temat wraca jak bumerang. Dziś przewodniczącym rady jest radny PiS, a jego zastępcy pochodzą z klubów SLD i FSL. Trzecim wiceprzewodniczącym powinien zostać, zgodnie z niepisaną umową, radny z klubu PO. Próby wybrania brakującego zastępcy miały miejsce kilkakrotnie. Zawsze bez efektu, powodem były przepychanki personalne.
Wczoraj temat brakującego zastępcy powrócił. Klub PO pod przewodnictwem Tomasza Zdonka chciał wprowadzić punkt o wyborach do porządku sesji. W głosowaniu za wnioskiem było 9 radnych, przeciw 8, 5 wstrzymało się od głosu, bez bezwzględnej większości, wniosek nie został uwzględniony. Głosowanie wywołało burzę.
- Przed chwilą minutą ciszy uczciliśmy pamięć ks. Grada i ofiar katyńskich. Wstaliśmy wszyscy. Teraz nie potrafimy zachować jedności w sprawie wyboru wiceprzewodniczącego. Radni PiS i SLD odmawiają nam prawa wyboru - mówił Tomasz Zdonek. - To zachowanie, nielicujące z obliczem rady, nie sprzyja współpracy w radzie.
Stanowiska PiS broniła Wacława Bąk.
- Jesteśmy przed zmianami personalnymi w radzie, naszym zdaniem wybór brakującego zastępcy powinien mieć miejsce, gdy rada będzie w pełnym składzie - przekonywała.
Tomasz Kumek w imieniu klubu SLD wyjaśniał, że głosowanie jego klubu było takie, a nie inne, aby zgłoszonego kandydata nie narazić na niewybranie. A głosowanie nie było uzgodnione z innymi klubami.
Klub PO zapowiada, że nie będzie już zgłaszał kandydatów.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?