To pierwsza zima, podczas której w Tomaszowie obowiązuje płatne parkowanie. Na szczęście jest lekka i praktycznie już się kończy, bo strach pomyśleć, co by się działo w centrum, gdyby opadów śniegu było więcej.
Przez ostatnie dni docierały do nas sygnały, że służby nie wywiązują się z obowiązku odśnieżania miejsc parkingowych w strefie. - Skoro za parkowanie płacimy to przecież miejsca powinny być odśnieżone - denerwowali się kierowcy, którzy grzęźli w rozjeżdżonym śniegu.
Zgodnie z podpisaną umową między miastem a zarządcą strefy odśnieżanie zależy od tego, gdzie jest umiejscowione miejsce parkingowe.
- Jeśli w ciągu drogi miejskiej, to obowiązek odśnieżenia parkingu leży po stronie miasta, jeśli są to miejsca wydzielone poza pasem ruchu, jak np. na ul. św. Antoniego, to obowiązek odśnieżenia leży po stronie zarządcy strefy - wyjaśniał Dariusz Banaś, zastępca naczelnika wydziału inżyniera miasta w magistracie, radnym komisji gospodarki komunalnej, którzy dopytywali o odśnieżanie strefy. Naczelnik zapewniał też, że parkingi są odśnieżane.
Niestety wystarczył krótki spacer po mieście, by przekonać się, że owszem zdarza się, że miejsca są odśnieżane, ale wybiórczo i trudno znaleźć w tym logikę.
Powinno to wyglądać tak, że pług przejeżdżający taką np. ulicą Jerozolimską, powinien raz przejechać środkiem, a drugi raz bokiem po parkingu. Oczywiście można to zrobić tylko rano, zanim zaparkują samochody. Jak wyglądało to w praktyce widać na zdjęciu obok zrobionym w piątek. O ile jeszcze te bardziej popularne miejsca jakoś wyglądają, tak tam, gdzie samochody nie parkują, widać tylko śnieg. Były i takie sytuacje, jak np. na ul. św. Antoniego, że przejeżdżający ulicą pług, usypywał muldę skutecznie uniemożliwiającą wjazd w płatną zatoczkę.
Cóż, kierowcom nie pozostaje nic innego, jak czekać, aż śnieg sam stopnieje, co może się stać już w tym tygodniu. Być może liczą na to także władze miasta i zarządca strefy.
Co nowego w strefie?
Kilka miesięcy temu ze strony urzedu miasta słyszeliśmy zapowiedzi zmian w strefach płatnego parkowania. Przede wszystkim miały one dotyczyć abonamentów miesięcznych, które mogliby wykupić wszyscy mieszkańcy i osoby prowadzące działalność, niezależnie od miejsca zamieszkania.
Oczywiście stawki nie byłyby tak niskie jak u mieszkańców strefy (20 zł miesięcznie), ale i tak bardziej opłacalne, niż gdy kupujemy bilet dzienny wart 15 zł (pomnożyć przez 20 dni roboczych daje kwotę 300 zł miesięcznie). Do tej pory jednak taki projekt uchwały nie został przygotowany przez służby prezydenta.
Z pismem o wyłączenie ze strefy płatnego parkowania ul. Zachodniej, na tyłach targowiska, która w tygodniu stoi pusta (podobnie zresztą jak ul. ks. Grada czy B. Meca) zwrócili się przedstawiciele kupców z targowiska. Decyzja będzie odmowna, bo wszystkie trzy to ulice unijne, a płatne parkowanie było zapisane w projekcie. Przez pięć lat nie można tego zmieniać.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?