Kilka dni temu odbył się czwarty przetarg, na który jednak nikt chętny się nie zgłosił. Przetarg mógł się odbyć ponieważ w ostatnich tygodniach właścicielowi, czyli starostwu powiatowemu w Tomaszowie udało się uregulować sytuację prawną ośrodka, gdzie jak się okazało część terenów przez lata nie została odrolniona.
Odkrycie takiego stanu spowodowało, że ośrodek, zgodnie z nowym prawem o obrocie ziemią, mógł kupić tylko rolnik lub związek wyznaniowy. Jak wówczas mówił starosta Mirosław Kukliński pojawił się nawet chętny zainteresowany ziemią, ale brak odrolnienia gruntów pokrzyżował plany. Choć sprawę odrolnienia gruntów udało się uregulować i ogłosić kolejny przetarg, nikt chętny się do niego nie zgłosił
Kolejny przetarg, już piąty, wyznaczono tym samym na połowę stycznia przyszłego roku Cena wywoławcza to 5 mln zł.
Nikt już chyba nie ma złudzeń, że ośrodek kiedykolwiek zacznie jeszcze działać. Od lat popada w ruinę i zarasta, sam zalew zanieczyszczony sinicami zaś wcale nie przyciąga już tłumów turystów. Jeśli mówi się o sprzedaży terenów to raczej jakiemuś deweloperowi, który ośrodek zrówna z ziemią i wybuduje tam bloki lub osiedle domków jednorodzinnych.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?