Opoczno: Radny gminy Paradyż i dwaj jego kompani skazani za kłusownictwo

Radny gminy Paradyż Radosław B. oraz dwaj jego kompani - Robert K. i Paweł J. - są winni nielegalnego ustrzelenia dwóch jeleni i kradzieży tych zwierząt, czym złamali prawo łowieckie i naruszyli kodeks karny. Tak uznał Sąd Rejonowy w Opocznie, który skazał wszystkich trzech na kary po półtora roku więzienia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres dwóch lat próby.

Skazani mają ponadto zapłacić po półtora tysiąca złotych grzywny. Dodatkowo sąd nałożył na nich solidarnie obowiązek naprawienia szkody, tj. oddania kwoty 11.600 zł na rzecz Skarbu Państwa, reprezentowanego przez Nadleśnictwo Opoczno i przepadek dowodów rzeczowych. Wyrok jest nieprawomocny.
- Wpłynęła już zapowiedź apelacji, którą złożył obrońca z wyboru wszystkich trzech oskarżonych, mecenas Marcin Domaradzki z kancelarii adwokackiej w Tomaszowie Maz. - mówi sędzia Elżbieta Madej, prezes Sądu Rejonowego w Opocznie.

Oskarżeni uczestniczyli w rozprawach, ale żaden z nich do winy się nie przyznał. Równie zgodnie odmówili składania wyjaśnień. Podczas procesu sąd odczytał wyjaśnienia oskarżonych, które składali na etapie prokuratorskiego śledztwa. Później odpowiadali jedynie na pytania swojego obrońcy.

Na nielegalne łowy w lasy Nadleśnictwa Opoczno wybrało się trzech kolegów z jednego z kół łowieckich. Wszystko działo się 2 stycznia 2011 roku.
Zdradziła ich łuska z myśliwskiej strzelby. W pobliżu śladów krwi po dwóch zastrzelonych jeleniach znaleźli ją funkcjonariusze straży łowieckiej. Zlecona przez prokuraturę ekspertyza potwierdziła, że strzelano z broni należącej do myśliwego.

Oprócz kary orzeczonej przez sąd, myśliwych czeka jeszcze Okręgowy Sąd Łowiecki. Cezary Szadkowski, szef Okręgu Polskiego Związku Łowieckiego w Piotrkowie Tryb., zapowiadał na naszych łamach, że jeśli sąd uzna winę oskarżonych, to PZŁ będzie się chciał pozbyć ze swoich szeregów "takich myśliwych".
Ponadto, jeśli wyrok się uprawomocni, Radosław B. musi się liczyć z utratą mandatu radnego gminy Paradyż.