Dzisiaj (w piątek, 22.06) odbędzie się sekcja zwłok żołnierza, która powinna precyzyjnie określić przyczynę śmierci. Prawdopodobnie był nią uraz, spowodowany przez jedną z kilkunastu ran, zadanych przez sprawcę kuchennym nożem. Sekcję, która miała być zrobiona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi, łódzki biegły przeprowadzi jednak w piątek w Tomaszowie Maz.
Śledczy nie zdradzają motywów działania sprawcy, ale o okolicznościach zbrodni, która wstrząsnęła całym regionem, dowiadujemy się coraz więcej. Wiadomo, że w ubiegły piątek starszy sierżant cieszył się razem z kolegami podczas święta 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. Witano na nim żołnierzy, którzy wrócili z dziesiątej zmiany w Afganistanie. Wśród nich był dowódca, gen. bryg. Marek Sokołowski. Jego adiutant, st. sierżant Jan K., odebrał tego dnia medal za udział w misji bezpieczeństwa.
Po południu adiutant przyszedł do domu przy ul. Grota--Roweckiego, gdzie mieszkał 45-letni tomaszowianin. Prokuratura nie ujawnia, czy panowie znali się wcześniej. Późnym wieczorem doszło między nimi do kłótni.
W poniedziałek zaginięcie syna zgłosili policji zaniepokojeni rodzice żołnierza. Funkcjonariusze szybko ustalili, z kim i gdzie mógł przebywać zaginiony. We wtorek weszli do domu przy Grota-Roweckiego. To tam w piwnicy znaleźli ciało adiutanta. Sprawca przysypał je gruzem i ziemią, po czym... poszedł na zakupy. Korzystał z karty bankomatowej, skradzionej zamordowanemu. Nagrała go kamera z monitoringu.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?