Za Jarosława Kaczyńskiego i Janusza Palikota, za Adama Hofmana i Leszka Millera, za Mariusza Błaszczaka i Romana Kotlińskiego, za wszystkich parlamentarzystów bez wyjątku modlitwę "Wierzę w Boga" odmawia od wczoraj kilkadziesiąt tysięcy członków Akcji Katolickiej.
Każdy z nich dostał numerek, a za każdym numerkiem kryje się jeden poseł lub senator. Członkowie Akcji Katolickiej nie wiedzą jednak, który. Zarząd AK utrzymuje to w tajemnicy, by nie było wątpliwości, że wszyscy parlamentarzyści, niezależnie od opcji politycznej i światopoglądu, zostali "omodleni".
- Wszyscy otrzymali już numerki, ale nie wiedzą, kto się za nimi kryje. Chodzi o to, żeby "omodlić wszystkich". Wystarczy, że pan Bóg wie, o którego posła czy senatora chodzi - tłumaczy poseł Robert Telus z Opoczna, jeden z inicjatorów modlitwy za parlamentarzystów.
Poseł wierzy, że modły pomogą parlamentarzystom w podejmowaniu dobrych decyzji. Dodaje, że po katastrofie smoleńskiej z własnej inicjatywy modli się za Izabelę Jarugę-Nowacką. Dlaczego akurat za nią? - Bo myślę, że za nią nikt może się nie modlić - tłumaczy.
Marek Domaracki, poseł Ruchu Palikota z Piotrkowa, nie wierzy, by ludzie z PiS modlili się za kogoś z Ruchu Palikota. - Posłom PiS zamiast modlitwy radzę więcej poszanowania godności innych i mniej zawziętości - dodaje.
Poseł Dariusz Joński (SLD) tym, którzy się modlą, sam podpowiada intencję... - Mam nadzieję, że rozpoczną modlitwę od posłów PiS, by nie używali takiego agresywnego i jadowitego języka, jak m. in. Antoni Macierewicz.
Więcej we wtorkowym Dzienniku Łódzkim.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?