Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy mają uwagi do służb na torze lodowym

Beata Dobrzyńska
Służba porządkowa strzeże ładu na torze łyżwiarskim, ale mieszkańcy mają do niej uwagi
Służba porządkowa strzeże ładu na torze łyżwiarskim, ale mieszkańcy mają do niej uwagi fot. Beata Dobrzyńska
- Służby porządkowe na torze łyżwiarskim zamiast czuwać nad bezpieczeństwem dzieci i młodzieży, popisują się i stwarzają dodatkowe zagrożenie - alarmuje redakcję "Dziennika Łódzkiego" pan Rafał z Tomaszowa, który w miniony weekend poszedł na łyżwy na tor Pilica ze swoją siostrzenicą.

- Zaobserwowałem, jak młodzi ludzie w odblaskowych kamizelkach jeżdżą tyłem, pod prąd, niemal szarżują na łyżwach, nie zwracając uwagi na młodsze dzieci, które dopiero uczą się jeździć. W ten sposób sami stwarzają niebezpieczeństwo, że dojdzie do jakiegoś wypadku.

Zdaniem pana Janusza Michalskiego, który często bywa na łyżwach z dziećmi, dobrze, że w ogóle służba porządkowa jest na torze.

- Sama ich obecność na pewno hamuje wybryki młodzieży, zwłaszcza dorastających chłopaków, którzy mają skłonność do popisów przed dziewczynami - mówi pan Janusz.

W ostatnich tygodniach tor przy ulicy Strzeleckiej przeżywa prawdziwe oblężenie. Każda ślizgawka darmowa, która z okazji ferii funkcjonuje codziennie od godz. 12, przyciąga około 500 osób. Równie oblegane są ślizgawki wieczorne, choć płatne. Utrzymanie porządku przy takim oblężeniu to prawdziwe wyzwanie.

Jak mówi Bogdan Smolarek, dyrektor OSiR, podczas wieczornych ślizgawek porządku pilnują cztery osoby, a w ciągu dnia dwie osoby.

- Po raz pierwszy w tym roku przyjęliśmy też do pomocy trzech wolontariuszy - mówi dyrektor. -Uwagi mieszkańca dotyczące zachowania służby porządkowej przyjmuję i przekażę kierownikowi toru. Być może konieczne będą zmiany, które pomogą zwiększyć bezpieczeństwo na torze.

Jak mówi dyrektor, do tej pory podobne sygnały od mieszkańców do niego nie dochodziły, nie ma też informacji o poważniejszych incydentach podczas ślizgawek.

Bogdan Smolarek przyznaje, że wszystkie sugestie mieszkańców dotyczące działania toru i innych obiektów OSiR są brane pod uwagę i w miarę możliwości realizowane.

- Tak było m.in. z otwarciem szatni strzeżonej przy wejściu z tunelu. Zdecydowaliśmy się na ten krok w tym sezonie, a to dlatego, że mieliśmy sygnał od mieszkańców, że na ogólnodostępnych wieszakach na terenie wewnątrz toru doszło do kradzieży. Stąd pomysł, by jeśli ktoś chce, mógł oddać odzież do szatni strzeżonej - dodaje dyrektor Smolarek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto