Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LIst czytelnika: Upolowany kierowca w strefie płatnego parkowania

Redakcja
Nasz internauta napisał do nas w sprawie płatnego parkowania. Też macie podobne zastrzeżenia?

W poniedziałek tuż przed Wigilią Bożego Narodzenia zaparkowałem na początku ul. Górnej od strony ul. Legionów czyli w SPP. Po raz pierwszy miałem okazję skorzystania z parkometru w Tomaszowie gdyż na stałe mieszkam w innym mieście gdzie jeszcze nie ma tak wysoce zaawansowanych urządzeń. Widocznie radni miasta w którym teraz mieszkam nie szukają pieniędzy w kieszeniach swoich mieszkańców pod pretekstem ułatwień związanych z parkowaniem pod instytucjami użyteczności publicznej. Nawiązując do odwiedzin rodziny i zrobieniu zakupów na rynku musiałem oczywiście skorzystać z parkometru. Doszedłem do urządzenia wprowadziłem numer rejestracyjny mojego pojazdu i zatwierdziłem wyznaczonym przyciskiem. I tu poległem. Automat przyjmuje tylko bilon i posiada jakąś aplikację Mobilet na telefon która do jednorazowego odwiedzenia miasta kierowcom przejeżdżającym i parkującym jednorazowo jest zbędna.

Z żadnej z tych opcji skorzystać nie mogłem gdyż posiadałem przy sobie kartę bankomatową, kredytową i banknoty. Skierowałem się w stronę rynku by rozmienić banknot na bilon.

Na rynku po przejściu paru stoisk wreszcie rozmieniłem banknot i udałem się do parkometru by opłacić miejsce. Gdy to zrobiłem i doszedłem do samochodu by wstawić bilet za szybę zobaczyłem za wycieraczką wezwanie do zapłaty kary za brak opłaty parkingowej w wysokości 50 zł. Czas który mi zajęło przejście i rozmienienie banknotu to 11 minut.

Na wezwaniu podane są wszystkie dane, adres siedziby firmy oraz najważniejsze numer konta na który należy wpłacić kwotę w wysokości 50 zł. Wsiadłem w samochód i udałem się pod wskazany na wezwaniu adres by wyjaśnić sprawę. W biurze przedstawiłem pani za biurkiem wezwanie i bilet. Skwitowała to krótką odpowiedzią. Ja nie mogę przyjąć tej reklamacji ponieważ czas pomiędzy wystawieniem wezwania a wykupieniem biletu jest za długi. Więc spytałem się pani jaki specjalista ustala ten czas ?. Pani odpowiedziała że nie jest kompetentna do uwzględnienia mojej reklamacji i skierowała mnie do Głównego Inżyniera Infrastruktury przy Urzędzie Miasta. Nie zastałem Pana Inżyniera ale pani urzędniczka urzędująca w tym samym pokoju po wysłuchaniu mojej sprawy odpowiedziała że nic się nie da zrobić i trzeba karę zapłacić. I tu apel do wszystkich kierowców . Kierowco jeśli jesteś z Tomaszowa lub okolic za czym pojedziesz w strefę płatnego parkowania idź do centrum na pieszo by pobrać z bankomatu pieniądze, zrób zakupy bo na rozmienienie banknotu niema co liczyć na cud ,wróć do domu i bez poczucia winy że zostaniesz potraktowany jak przestępca możesz jechać i parkować w strefie. Kierowcom którzy są przejazdem i nie mają przy sobie bilonu kategorycznie odradzam parkowania w strefie, lepiej dopytać się o parking prywatny tam pan lub pani pobierają opłatę przy wyjeździe więc nie zostaniecie ukarani 50-cioma złotymi. Chciałbym nawiązać jeszcze do aplikacji Mobilet na telefon. System skierowany jest dla młodszej grupy kierowców lokalnych i biznesmenów a to stanowi morze 2% kierowców, a co z resztą. Morze zamiast polujących Inspektorów na takich przestępców jak ja należało by wprowadzić do parkometru opcję zgłoszenia parkowania podając numer rejestracyjny pobrać bilet na którym byłby czas zaparkowania a wracając z zakupów wkładając ponownie bilet do parkometru czas odjazdu. Należność można by było regulować w każdej placówce płatności bankowej przez Internet lub w biurze SPP. Dane adresowe i numer rachunku podany by był na bilecie. Wiem że polowania się lepiej opłacają firmie obsługującej niż zmiana systemu ale panowie radni ustalają zasady w mieście, tym bardziej że nie płacą za parkowanie. Jeszcze jedna sprawa nurtująca mnie a dotycząca parkowania i stref PP. Wszystkie ulice i parkingi przylegające do rynku są obstawione parkometrami a handel odbywa się tam od poniedziałku do soboty a nie tylko w soboty. Co na to właściciele stoisk i sklepów znajdujących się w rejonie rynku, którzy przez uszczęśliwienie kierowców opłatami za parkowanie hamują dochody ze sprzedaży właścicielom wyżej wymienionych. Pewnie to jakaś kara za to że odprowadzają podatki i chcą normalnie prosperować zwiększając ilość klientów . Wyobraźcie sobie płatny parking przed marketem. Pewnie nikt by tam zakupów nie robił a po paru tygodniach pewna plajta. A może właśnie to jest sposób na zakupy, robienie ich w marketach bogacąc obcy kapitał a nie kupując na rynku. Pomyślcie o tym drodzy rządzący miastem za czym coś uchwalicie bo możecie tym zrobić więcej krzywdy niż dobrego mieszkańcom miasta. Jeśli chodzi o mnie to ani miasto ani ta firma zarządzająca parkometrami już na mnie nie zarobi. Będąc w odwiedzinach skorzystam z rowerka lub prywatnego parkingu.

Z poważaniem UPOLOWANY

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto