Marne samopoczucie, mające swe źródło w niemal 20-letnim nałogu, zaspokajanym średnio półtorej "ramki fajek" dziennie, towarzyszyło mi niemal co dnia. Ale w Wielki Piątek poczułem się tak fatalnie, że odrazę budziła myśl choćby o jednym "maszku".
W sobotę dowlokłem się do przychodni, w nadziei na pomoc doraźną. W niedzielę było już lepiej, ale wydało mi się głupie marnować trzy dni bez ani dymka. Przetrwałem i poniedziałek. Nie palę do dziś. Alleluja!
Marek Obszarny
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?