Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Duchy z ul. Barlickiego w Tomaszowie Maz.

Redakcja
Mieszkająca przy ul. Barlickiego w Tomaszowie Maz. czteroosobowa rodzina nie ma się dokąd wyprowadzić. Właściciel kamienicy nie zapewnił lokalu zamiennego
Mieszkająca przy ul. Barlickiego w Tomaszowie Maz. czteroosobowa rodzina nie ma się dokąd wyprowadzić. Właściciel kamienicy nie zapewnił lokalu zamiennego Marek Obszarny
Lada dzień spółka Galeria Mazovia ma ruszyć z wyburzeniami przy ul. Barlickiego. Czteroosobowa rodzina Skrobiszów wciąż jednak nie ma się dokąd przeprowadzić... Mówią, że czują się tu jak duchy.

Duchy z ul. Barlickiego w Tomaszowie Maz.

Przy wejściu do rozsypującego się budynku, z gęstych zarośli na wysokości kostek wyłania się dziura w murze - tędy najbardziej lubią wchodzić szczury. Ale wejście dla ludzi nie wygląda dużo lepiej. Na ściany i podłogę aż strach patrzeć. Stare skrzypiące schody z drewnianymi stopniami, niemal na wylot wyżłobionymi przez dziesiątki lat wchodzenia i schodzenia, sprawiają wrażenie jakby miały się zapaść pod każdym, kto jeszcze raz spróbuje dostać się nimi do mieszkania na górze.

Kamienica przy ul. Barlickiego 3/5 ma być wkrótce wyburzona, podobnie jak inne budynki po dawnej Mazovii. Dla dwóch rodzin, które samo miasto przed laty zakwaterowało tu u poprzedniego właściciela (na mocy tzw. prezydialnej decyzji meldunkowej), nowy dach nad głową znalazł się w końcu w zasobach TTBS.

Ale Izabela Skrobisz z mężem i synami (obecnie mają 7 i 14 lat), która mieszka tu od 2000 roku, nadal nie ma gdzie się wynieść. Miasto wskazuje, że lokal zamienny zapewnić ma prywatny właściciel budynku. Ale obecnego właściciela (w 2007 roku nieruchomość z myślą o wybudowaniu galerii handlowej kupiła spółka Galeria Mazovia) lokatorzy z Barlickiego nigdy nawet na oczy nie widzieli...

- Mieszkamy tu jak duchy, właściciel udaje, że nas nie ma, miasto uważa za dzikich lokatorów - żali się pani Izabela. Sama jest bezrobotna, a mąż ima się prac dorywczych w budowlance. Pomaga im MOPS, ale o zakupie czy wynajęciu czegoś lepszego nie ma mowy.

Umowę najmu Skrobiszowie podpisali z poprzednim właścicielem i w 2007 roku, jak mówi pani Izabela, zostali formalnie zameldowani. - Płaciliśmy czynsz do 10.każdego miesiąca aż pewnego razu właściciel powiadomił nas, że wszystko sprzedał.

Przedstawiciel nowego właściciela pojawił się u nas tylko raz. Mówił o planach budowy galerii i pytał, czego oczekujemy. Powiedziałam, że lokalu, który nie będzie gorszy od tego. Odparł, że w takim razie się dogadamy, ale nigdy więcej już się nie pojawił- opowiada pani Izabela.

Czytaj dalej na następnej stronie!

Odtąd mieszkali nie płacąc nikomu czynszu, bo nawet nie wiedzieli, gdzie i komu mieliby płacić. Właściciel odezwał się dopiero w październiku 2011 za pośrednictwem swego pełnomocnika. Radca prawny straszył w piśmie sądową eksmisją i związanymi z nią kosztami, jeśli Skrobiszowie nie wyniosą się z lokalu dobrowolnie w ciągu 7 dni.

Pani Izabela w odpowiedzi powołała się na umowę najmu z 2000 roku, ale na wszelki wypadek poprosiła też o interwencję prezydenta miasta. Wiceprezydent Grzegorz Zań odpisał, że spotkał się w urzędzie miasta z właścicielem nieruchomości i tenże zobowiązał się do zapewnienia lokali zamiennych lokatorom mieszkającym w budynku przy Barlickiego 3/5. "Wobec powyższego o lokal zamienny winni Państwo wystąpić do właściciela nieruchomości (...)" - odpisał.

- Ja byłam stroną zainteresowaną, prosiłam o takie spotkanie, dlaczego nie zostałam na nie zaproszona? - nie może zrozumieć Izabela Skrobisz.

Było to w listopadzie 2011 roku, tymczasem do dziś żadnego lokalu właściciel lokatorom nie zaproponował. A Skrobiszowie do tej pory nawet nie wiedzą, do kogo mieliby zwrócić się w tej sprawie.

Niedawno ekipa polsatowskiej "Interwencji" pojechała do Poznania pod adres, pod którym mieści się siedziba właściciela, czyli spółki Galeria Mazovia. To jednak adres bloku mieszkalnego, w którym o takiej firmie nikt tu nie słyszał.

Nam udało się skontaktować z prezesem spółki Galeria Mazovia, który w Poznaniu zarządza także inną, już nie tak wirtualną firmą - Albatrosem Aluminium.

- Jesteśmy w ścisłym kontakcie z panem wiceprezydentem, pracujemy nad korzystnym rozwiązaniem dla tej rodziny, pod koniec sierpnia wszystko powinno się wyjaśnić - mówi nam prezes Arkadiusz Bruski.

Panią Izabelę dziwią takie rozmowy. - Przecież właściciel powinien ze mną rozmawiać, a nie ubijać jakieś interesy za moimi plecami...

Czytaj również

Galerie Mazovia i Herbapol mogą powstać

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto