Żaden z tych pomysłów, z różnych zresztą względów, nie doczekał się realizacji. Może uda się ona Stowarzyszeniu Sportów Motorowych, Motocrossowych i Motorowodnych "Tarip", które od ośmiu miesięcy działa w Tomaszowie i zamierza taki właśnie tor wybudować...
- Znaleźliśmy do tego idealne, naszym zdaniem, miejsce - mówi Andrzej Wójcik, wiceprezes stowarzyszenia. - To teren należący do miasta, liczący siedem hektarów, który ograniczają rzeki Pilica i Wolbórka, ulica Wapienna i linia drzew przy dawnym osadniku wistomowskim.
W środku terenu, jak dodaje Wójcik, na powierzchni 3,5 ha, chcieliby urządzić właśnie tor motocrossowy. Oprócz tego powstałyby: miejsce dla publiczności, zaplecze techniczne, punkt PCK i parking. - Cały teren otoczymy siatką. Zrobimy tam też kąpielisko nad rzeką, grill, ognisko - mówi Wójcik. - Lepszego terenu na tego typu działalność i o tej powierzchni nigdzie w sąsiedztwie Tomaszowa nie znajdziemy - przekonuje.
Miejsce, które wypatrzyło sobie na tor stowarzyszenie "Tarip", jest oddalone od najbliższych zabudowań o 600 metrów. Prawie trzy kilometry jest do łąk ciebłowickich, objętych obszarem Natura 2000. Ponad kilometr dzieli je od schroniska dla bezdomnych zwierząt. Najbliższymi sąsiadami są działkowcy, których ogródki oddziela od przyszłego toru droga.
Stowarzyszenie ma akceptację władz miasta. Teraz będzie musiało do niej przekonać działkowiczów i przyrodników.
- Dla nas najważniejsze będzie teraz pozwolenie środowiskowe od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Łodzi. Wszelką dokumentację dla RDOŚ przygotowuje firma Ekoperfekt z Piotrkowa - mówi Artur Tejchman, prezes stowarzyszenia. - Ona też wystąpi w naszym imieniu o pozwolenie. Jeśli zdobędziemy niezbędne dokumenty, ruszymy z pracami. Nie mając ich, nie chcemy inwestować. I tak już ponieśliśmy pewne wydatki na mapki i szkice.
Budowy toru motocrossowego z prawdziwego zdarzenia oczekują też zawodnicy i sympatycy tej rozwijającej się w szybkim tempie dyscypliny sportu.
- Miłośników quadów i motocrossu przybywa z każdym miesiącem i taki tor, na którym bezpiecznie moglibyśmy realizować swoje pasje, jest wręcz konieczny - uważa Bartek Tejchman, tomaszowski motocyklista . - To miejsce na tor jest moim zdaniem wręcz idealne.
Koncepcję budowy toru motocrossowego przy ul. Wapiennej popierają też leśnicy.
- Jeśli nie będą mieli takiego miejsca, gdzie będą się mogli spotykać i oddawać swojej pasji, będą jeździć wszędzie i wszyscy będą na nich złorzeczyć - uważa Mateusz Grabarz, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Smardzewice. - Ich nie interesuje przecież jazda po asfalcie czy betonie. Teren wydaje się dobry. Jest blisko miasta, więc łatwo dojechać. A skoncentrowanie tego w jednym miejscu przyniesie same korzyści. Ci ludzie potrzebują adrenaliny i na takim torze będą się mogli wyszumieć. Ja przyklaskuję tej inicjatywie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?