Inspektorzy w piątek od dyżurnego policji otrzymali zgłoszenie, że na jednej z posesji przy ul.Zawadzkiej znajdują się zwierzęta pozostawione bez opieki. Część z nich najprawdopodobniej już padła.
Na miejsce pojechali prezes TTMiOnZ Mieczysława Goździk, inspektor Rafał i pracownik schroniska dla zwierząt. Na miejscu była już policja. Brama była zamknięta i nie widać było, aby na posesji ktoś przebywał, z pomocą policji inspektorzy zdemontowali ogrodzenie i weszli na teren posesji.
- Oczom naszym ukazał się widok porażający - mówi Mieczysława Goździk. - W poidłach leżały martwe kury, w gołębniku 31 martwych gołębi, w klatkach było 7 królików w tym samica z małymi. To ona była najbardziej z nich chuda. Na posesji znajdowała się też przerażona i wychudzona sunia. Strach dosłownie ją paraliżował. Nie wiedziała czy może wykonać jakiś krok. Gołębie były tak słabe, że nie miały siły chodzić, kury żywiły się mięsem padłych wcześniej osobników - relacjonuje prezeska.
Króliki i sunia trafiły do schroniska na Kępę. Dla około 30 gołębi i co najmniej 20 kur poszukiwany jest pilnie dom. Może znajdzie się jakiś hodowca, który je przygarnie.
- Zrobimy wszystko, aby przykładnie ukarać tego właściciela i aby zwierzęta nigdy do niego nie wróciły - mówi prezeska i dodaje, że złożyli doniesienie o popełnieniu przestępstwa do Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Maz.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?