Artysta zmarł w niedzielę rano w szpitalu w Zgierzu. Miał 65 lat.
Urodził się w Tomaszowie Mazowieckim w 1947 roku, ale większość swojego dorosłego życia związał z Łodzią, w której mieszkał z żoną i córką. Był absolwentem łódzkiej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych. Na muzycznej scenie zadebiutował w 1970 roku także w Łodzi na Łódzkiej Giełdzie Piosenki, otrzymując nagrodę główną i nagrodę publiczności.
W latach 70-tych artysta koncertował z Czesławem Niemenem, śpiewał w duetach z Anną Jantar i Ireną Jarocką. W 1977 roku szlagierem okazał się utwór "Mały biały pies", duet z Ewą Dębicką z zespołu Alibabki, a w 1980 roku popularność zyskała kompozycja "W białej ciszy powiek", która zdobyła drugie miejsce w Opolu oraz zwyciężyła na Festiwalu OIRT w Pradze. W latach 80. wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Na początku lat 90-tych otworzył w Sztokholmie wystawę swoich prac malarskich. Potem znów przypomniał o sobie polskiej publiczności występując w galach piosenki biesiadnej.
w 2001 roku po raz pierwszy zdiagnozowano u niego białaczkę, którą jak opowiadał w wywiadach przepowiedział mu astrolog. Od tej pory nie tylko tomaszowianie w napięciu śledzili jego walkę z chorobą.
Często przyjeżdżał do swojego rodzinnego miasta, bo tu mieszkała jego rodzina, m.in. siostra Danuta, która gdy pierwszy raz zmagał się z białaczką, podarowała mu swój szpik.
Często można go było posłuchać w Tomaszowie, a to na koncertach charytatywnych, a to podczas gali wręczenia orderów Ecce Homo. Zasiadał w jury tomaszowskich konkursów, jak np. w popularnej "Tomaszowskiej wiośnie".
W 2005 roku wydał płytę "Recepta na życie". - Śpiewanie, o czym się teraz jeszcze bardziej przekonuję, to łaska, uśmiech losu i w końcu moja ”recepta na życie “ - mówił wtedy w wywiadach i promował płytę w całej Polsce, także w Tomaszowie. Płyta zresztą została bardzo ciepło przyjęta.
Trzy lata później wydał jeszcze album "Duety", na którym znalazły się jego wielkie przeboje na nowo wykonane m.in. z Krzysztofem Kiljańskim, Justyną Steczkowską, Anną Marią Jopek i Tatianą Okupnik. Znów stanął na scenie w Opolu, w 2009 roku, wykonał z Justyną Steczkowską przebój "Mały biały pies".
Choroba zaatakowała ponowny raz w ubiegłym roku. Ostatni raz na scenie Mec pojawił się 8 marca w Dzień Kobiet, gdy w miejscowości Kolbudy wziął udział w zorganizowanym z tej okazji koncercie "Jej portret".
Zaledwie w sobotę wieczór jego recital w Galerii Arkady, gdy ta ponad szesnaście lat temu rozpoczynała działalność, wspominali uczestnicy spotkania "Kulturalni-Solidarni", podczas którego zbierano pieniądze na renowację spalonej galerii.
Piosenkarz zostawił żonę Jolantę, córkę Luizę, która jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi oraz ukochanych wnuków Ernesta i Franciszka.
W pamięci pozostanie jako autor takich klasyków polskiej muzyki rozrywkowej jak "Jej portret", "Z wielkiej nieśmiałości mej" czy "Przyjaciele po to są".
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?