Alfabet Tomaszowskie: H jak hrabski ogród, I jak Ignacy Mościcki

Hrabski Ogród położony był na terenie dzisiejszego parku Solidarności. Znajdowało się tam boisko, tor przeszkód zwany małpim gajem, strzelnica sportowa, scena na koncerty, pas zieleni ze starymi drzewami na prawym brzegu Wolbórki…

Nazwa hrabski nawiązywała do właścicieli tegoż ogrodu- rodziny Ostrowskich. Miejsce to wykorzystywano do spacerów i rozrywki już w XIX w. Jak czytamy w książce "Tomaszów Mazowiecki. Dzieje miasta" pod redakcją Barbary Wachowskiej, we wschodniej części parku, w latach 80. XIX w. mieściła się tzw. Szwajcarska Dolina. Był to ogródek restauracyjny, miejsce letnich zabaw, położony w ogrodzie Alojzego Milajdsena, za posesją hrabiego A. Ostrowskiego.

Na przełomie XIX i XX w. część parku hrabiego od ulicy Pałacowej (czyli POW) do rzeki Wolbórki przeszła w ręce Tomaszowskiej Ochotniczej Straży Ogniowej. Kolejną posesję z zabudowaniami i stajnią kupił od Ostrowskich Edmund Błaszkowski. Następna weszła w skład majątku Stanisława Kwaśniewskiego, budowniczego TFSJ. Nadal jednak największa część obecnego parku należała do rodu Ostrowskiego i dlatego nawet wiele lat po drugiej wojnie światowej mówiło się o nim "hrabski ogród". W 1964 roku na miejscu hrabskiego ogrodu powstał Park Kultury i Wypoczynku im. XX-lecia PRL. Do jego budowy przyczyniły się setki tomaszowian.

I jak Ignacy Mościcki. Ta postać kojarzy się z Tomaszowem (mamy nawet ulicę Mościckiego) oraz pobliską Spałą, którą prezydent szczególnie sobie upodobał. Za czasów jego prezydentury miejscowość stała się niemalże "drugim Belwederem". Mościcki w Spale odpoczywał, pracował, podziwiał naturę, a przede wszystkim polował.

Dzięki niemu w Spale mamy też dożynki prezydenckie - to on zapoczątkował je w 1927 roku. Smardzewice zawdzięczają zaś prezydentowi Ośrodek Hodowli Żubrów. Nie powstałby, gdyby nie to, że na początku lat 30. XX wieku Polonia kanadyjska przekazała Mościckiemu w darze cztery bizony, dla których zbudowano tam zwierzyniec.