Gerard Will trzeci na Mistrzostwach Europy
W mistrzostwach wystartowało prawie 400 zawodników z 28 krajów. Dwoje zawodników ze Szczycieńskiego Klubu Kyokushin Karate wywalczyło sobie prawo do reprezentowania Polski w tych zawodach.
Najlepszy zawodnik SKKK Gerard Will kolejny raz udowodnił, że należy do ścisłej europejskiej czołówki i to niezależnie od organizacji w której startuje. Przypomnę, że w poprzednich latach z mistrzostw europy organizowanych przez IKO i KWF przywoził trzy złote medale, tym razem próbował swoich sił w WKO i od razu wskoczył na trzeci stopień podium. W pierwszej rundzie turnieju miał wolny los, w drugiej dość szybko rozprawił się na punkty z Bułgarem Miroslavem Milevem a w trzeciej stoczył pojedynek z bardzo twardym i silnym zawodnikiem z Azerbejdżanu Salahatem Hasanovem. Gdy walka zbliżała się do końca Gerard sięgnął po swoją ulubioną technikę i znokautował rywala.
W walce o finał natrafił na wielokrotnego mistrza europy oraz medalistę mistrzostw Świata Mariusa Ilasa z Rumunii. Ten pojedynek wszyscy zapamiętają na długo ze względu na dużą ilość kopnięć obu zawodników, szybkość jaką prezentowali, zmianę tempa i różnorodność technik. Po trzech rundach sędziowie wciąż pokazywali remis. Musiała więc zdecydować waga. Niestety lżejszy okazał się Rumun i to on przeszedł do finału. Jak się później okazało kolejny raz wygrał tą kategorię, ale tylko nasz zawodnik zmusił go do trzy-rundowej walki. Nie udało się wywalczyć złota, ale brązowy medal ma również swoją wartość tym większą, że Gerard Will debiutował w organizacji WKO przed jej prezydentem, legendarnym Kenji Midorim.
Druga zawodniczka SKKK, która wystąpiła na Torwarze to juniorka Renata Zawrotna. Nie miała tyle szczęścia co jej starszy kolega klubowy i już w pierwszej walce zapłaciła za brak doświadczenia. Po pierwszej rundzie dwóch z pięciu sędziów wskazało na naszą juniorkę ale trzech pozostałych uważało, że należy zarządzić kolejną rundę. W dogrywce Renata ruszyła do ataku uzyskując jeszcze większą przewagę, lecz na 40 sekund przed końcem przypadkowe kopnięcie Hiszpanki w głowę zamknęło naszej zawodniczce drogę do dalszej rywalizacji.
Oboje naszych wojowników wraca z mistrzostw z pewnym niedosytem a to zawsze dobrze rokuje.
źródło: karate.szczytno.pl
Więcej o sporcie na stronie: Sport z warmińsko-mazurskiego
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?