Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żubry ze Smardzewic do odstrzału. Chorują na gruźlicę

Dagmara Kubczak
Stado żubrów w Smardzewicach przestanie istnieć. Powodem jest gruźlica, na którą chorują zwierzęta, i której nie da się wyleczyć.

W Smardzewicach trzeba zlikwidować stado 20 żubrów. Część zwierząt z tej prężnie działającej i znanej w całej Polsce hodowli co najmniej od pół roku cierpi na gruźlicę, a jak się okazuje, tej choroby nie leczy się u zwierząt. Jedynym sposobem na wyplenienie choroby jest odstrzelenie całego stada...

- Jest mi bardzo przykro, że mamy taką sytuację - krótko skomentowała całą sprawę Katarzyna Mierzwa, kierowniczka Ośrodka Hodowli Żubrów w Smardzewicach.

Żal tych majestatycznych zwierząt byłoby każdemu, kto choć przez chwilę mógł je zobaczyć na żywo. Ale decyzja o odstrzale to jedyny sposób, jak twierdzą lekarze weterynarii, by uchronić przed chorobą inne zwierzęta.

- Zdaniem lekarzy weterynarii, trzeba jak najszybciej zlikwidować ognisko choroby i przeprowadzić kwarantannę terenu - tłumaczy nam prof. Wanda Olech-Piasecka z Katedry Genetyki i Ogólnej Hodowli Zwierząt na SGGW w Warszawie i dodaje, że w tej sytuacji żubry będą odstrzeliwane. - To najprostszy i najszybszy sposób. Szkoda, ale jest to konieczność - komentuje prof. Olech-Piasecka.

I to nie kłopoty finansowe zarządcy hodowli, czyli Kampinoskiego Parku Narodowego (jak próbowano nam wmówić) są powodem zamknięcia ośrodka dla turystów. To tym bardziej przykre, bo ośrodek, który założył przed wojną prezydent Ignacy Mościcki, ma już ponad 80 lat. W tym roku jubileusz ośrodka planowano z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego. Niestety, nie ma innego wyjścia.

Wniosek o likwidację stada, złożony przez KPN, trafił już na biurko ministra środowiska, który podejmie ostateczną decyzję o odstrzeleniu stada.

Pierwsze pogłoski o tym, że smardzewickie żubry mogą być chore, pojawiły się, kiedy jeden z nich trafił do zagrody w Puszczy Boreckiej na Mazurach. Wówczas okazało się, że tamtejsze żubry mogły zachorować na gruźlicę po tym, jak przewieziono tam żubra właśnie ze Smardzewic. Wtedy jednak gruźlicy w Smardzewicach nie potwierdzono, a kierownik hodowli dementowała informacje o tym, że jej żubry są chore.

W Puszczy Boreckiej natomiast odstrzelono wówczas siedem żubrów z zagrody pokazowej. Smardzewickie żubry, jak przypuszcza prof. Olech-Piasecka, mogły zarazić się od innych zwierząt.

Po odstrzale ośrodek w Smardzewicach będzie musiał przejść minimum roczną kwarantannę. Będzie miał zatem przerwę w pracy. - Potem będziemy odradzać stado, a są to ciekawe rodowody - zapewnia prof. Olech-Piasecka. - Nasz zespół pracuje nad rozrodem żubrów metodą in vitro. Do zagrody mogą wrócić potomkowie obecnych smardzewickich żubrów, które kiedyś stamtąd wyjechały.

Rozmawiamy z prof. dr hab. Wandą Olech - Piasecką, z Katedry Genetyki i Ogólnej Hodowli Zwierząt na SGGW w Warszawie

Od niedawna głośno o złej sytuacji w Ośrodku Hodowli Żubrów w Smardzewicach. Jak podał Kampinoski Park Narodowy, zagroda musi być zamknięta, bo nie wystarcza pieniędzy na jej utrzymanie. Tymczasem ośrodek całkowicie zamknięto dla zwiedzających, a żubry chorują na gruźlicę. Czy to prawda pani profesor?
Żubry w Smardzewicach przebadano dwukrotnie - na wiosnę i teraz niedawno były kładzione do badania ponownie. Zwierzęta były badane między innymi metodą tuberkulinową. Nie każdy żubr ma potwierdzoną taką próbę. Jeśli zwierzę miało kontakt z chorobą, reakcja skórna jest wtedy widoczna.
To ile żubrów choruje na gruźlicę w smardzewickiej zagrodzie?
Tylko część żubrów miała pozytywną reakcję. Gruźlicę stwierdzono u kilku osobników. Zdaniem lekarzy weterynarii teraz trzeba jak najszybciej zlikwidować ognisko i przeprowadzić kwarantannę terenu. W jaki sposób dojdzie do likwidacji stada?
Żubry będą odstrzeliwane. To najprostszy i najszybszy sposób dla zwierzęcia. Szkoda, ale jest to konieczność.
Nie ma innej możliwości uratowania tych żubrów?

Jeśli mamy do czynienia z ogniskiem gruźlicy u wolnożyjących zwierząt, to jedyne rozwiązanie. Tak się robi na całym świecie. Ognisko choroby musi być zlikwidowane, by nie narażać innych zwierząt. Podobną sytuację mieliśmy w Puszczy Boreckiej, dokąd trafił jeden z żubrów smardzewickich. Wówczas wyeliminowano wszystkie pięć żubrów. Wniosek o likwidację stada w Smardzewicach złożył już do ministra środowiska Kampinoski Park Narodowy. Czekamy na decyzję. Jest to decyzja nieprzyjemna, ale musimy ochraniać populację żubra w innych miejscach
w kraju.
W jaki sposób mogło dojść do zarażenia zwierząt? Są jakieś hipotezy?
Do zarażenie mogło dojść przez kontakt z innymi zwierzętami. Gruźlica długo się wylęga, ale łatwo przekazuje ze zwierzęcia do zwierzęcia. Ogniskiem choroby mogło być bydło, zwierzęta z ogrodu zoologicznego. Kiedyś do Smardzewic trafiła krowa z ogrodu w Katowicach. Mogła być nie do końca sprawdzona. Do zarażenia może też dojść przez kontakt z jeleniami czy dzikami.
Jaki los czeka teraz OHŻ?
Ośrodek musi przejść minimum roczną kwarantannę. Będzie miał zatem przerwę w pracy. Potem będziemy odradzać stado. Nasz zespół pracuje nad rozrodem żubrów metodą in vitro. Do zagrody mogą powrócić potomkowie obecnych smardzewickich żubrów, które kiedyś stamtąd wyjechały.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

W dawnym starostwie w Olkuszu uruchomiona zostanie restauracja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto