Znalazły się majątki pięciu radnych miejskich z Opoczna. Po interwencji DŁ i tygodnika 7 Dni

Czy ktoś celowo usunął stronę nr 4 z oświadczeń pięciu radnych Opoczna? Sekretarz miasta stanowczo zaprzecza, tłumacząc sytuację - ujawnioną przez tygodnik "7 Dni Tomaszów-Opoczno" - błędem informatyka. Czy jednak można pomylić się aż pięciokrotnie dokładnie w ten sam sposób? Po naszej interwencji błąd naprawiono. Sprawą zainteresowały się już jednak służby wojewody.

Chodzi o oświadczenia majątkowe pięciu radnych opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. W każdym z nich brakowało jednej i tej samej strony nr 4, zawierającej podstawowe informacje - o zarobkach, ruchomościach, długach.

- Bardzo podejrzana sprawa - przyznaje Rafał Strumiński, pełnomocnik wojewody ds. ochrony informacji niejawnych, po tym jak wskazaliśmy mu braki w oświadczeniach. - To jest forma modyfikacji dokumentów, ingerencji w ich treść. A zmiana dokumentu urzędowego rodzi określone konsekwencje. Po pańskiej interwencji na pewno podejmiemy kroki w celu wyjaśnienia tej sprawy, bo publikacja oświadczeń musi być kompletna. Taki jest sens tych oświadczeń - dodaje Strumiński.

Zapowiada, że zwróci się do przewodniczącego rady (to on kontroluje oświadczenia radnych) z zapytaniem, czy jest strona nr 4, a jeśli tak, to dlaczego jej nie zamieszczono? - Nie pamiętam czy była ta strona czy nie - mówi, zapytany wcześniej przez nas, Zdzisław Wojciechowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Opocznie. - Jeśli radni twierdzą, że złożyli kompletne oświadczenia, to pewnie tak było - przypuszcza.

Kazimierz Kożuchowski, sekretarz miasta, zapewnia, że radni złożyli kompletne oświadczenia. - Tylko, drobna rzecz, że jedna strona została pominięta przy skanowaniu, człowiek nawalił - tłumaczy.

Jak tu jednak wierzyć w przypadkowy błąd, jeśli jednej i tej samej strony, która zawiera najważniejsze informacje, brakuje w aż pięciu przypadkach?
- Żaden zamierzony cel utajnienia tych informacji nie wchodzi w rachubę - zapewnia Kożuchowski, a na poparcie swych słów wysyła faksem kompletne oświadczenia.

Wkrótce potem kompletne dokumenty zostają opublikowane w BIP - można było już się z nimi zapoznać.

I tak, radny Paweł Baran zarobił w ub. r. 43,2 tys. zł, dorobił 960 zł na umowę zlecenie, a 14,9 tys. zł otrzymał w formie diet radnego. Ma kredyt hipoteczny na 50 tys. zł zaciągnięty na budowę domu w 2011 r.

Józef Dąbrowski żyje ze skromnej renty - 9,6 tys. zł oraz diet radnego - 15 tys. zł. Ma kombajn Bizon i ciągnik C-360.

Radny Jarosław Jurowski zarobił w PGK Sp. z o. o. łącznie ponad 31 tys. zł, dorobił ponad 3 tys. zł w spółce z Sopotu. Otrzymał diety na kwotę 15,2 tys. zł, a w MDK w Opocznie na umowę zlecenie dodatkowo 984 zł. Jeździ fordem focusem z 2002 roku. Zalega 19,2 tys. zł wobec ZUS.

Obrotny jest Janusz Klimek, który zarobił w ZSS nr 1 w Opocznie 30 tys. zł, a w spół-ce PGK - 58,8 tys. zł. Dorobił w Woy Bukowiec Opoczyński 11,6 tys. zł. Otrzymał 15,9 tys. zł z tytułu diet i 1.351 zł za szkolenie. Jeździ toyotą corollą verso z 2006 r. (ok. 31 tys. zł). Ma też jach typu Flayer warty 20 tys. zł. Do spłacenia ma 106,4 tys. zł kredytu na budowę domu.

Jerzy Wijata zarobił w komendzie straży 88,2 tys., 16,5 tys. zł wyniosły jego diety.

Pozostałe oświadczenia były kompletne i prawidłowo wypełnione.

Najbogatszym radnym jest szef RM Zdzisław Wojciechowski, właściciel zakładu przetwórstwa mięsnego. W porównaniu z rokiem 2011 pomnożył dochód z działalności gospodarczej dwukrotnie. Teraz wykazał kwotę 594.678 zł. Ale ma też więcej zobowiązań. Kredyt obrotowy 150 tys. zł, inwestycyjny 3,5 mln zł i zobowiązania krótkoterminowe - około 5 mln zł.

Nic się w zasadzie nie zmieniło w oświadczeniu Jadwigi Figury. Trochę mniej zarobiła (51.028 zł) ale nieznacznie miała większa dietę ( 15.205 zł). Doszły jej natomiast zobowiązania w kwocie ponad 16 tys. zł (spłata starego i zaciągnięcie nowego kredytu). Bartomiej Firkowski zarobił w sumie ok. 30 tys. zł (dieta plus emerytura). Nie ma oszczędności.
W stosunku do ostatniego roku poprawiły się zarobki Rafałowi Kądzieli. W szkole zarobił ponad 80 tys. zł (w 2011 - 57.377 zł), za prowadzenie orkiesty miejskiej otrzymał 9.682 zł. Działalność artystyczna przyniosła mu 12.292 zł (5.680 zł), a dieta radnego 10.875 zł. Nie ma oszczędności. Ma kredyt 110 tys. zł.
15 tys. zł oszczędności ma Andrzej Kacprzak, zatrudniony w Opteksie. Zarobił 49.235 zł, a dieta radnego przyniosła mu 14.940 zł. Ma 78 udziałów w Inwest Optex.
Akcje Optex SA (215) ma też emerytka Janina Pęczek. Nie ma oszczędności i samochodu. Ma natomiast 35 tys. zł pożyczki. Z emerytury zarobiła 20.603 zł, z diety 15.335 i z ARiMR 3.409 zł. Krzysztof Gross wszedł do rady na miejsce Dariusza Kosno, który złożył mandat. Ma dom 170 mkw. wart 400 tys. zł i mieszkanie 42 mkw. - 120 tys. zł. W Ceramice Paradyż zarobił 58.763 zł, a wynajem lokalu przyniósł mu 14.500 zł. Ma opla corsę i renaulta kangoo - po 11 tys. zł. I kredyt hipoteczny - 70 tys. zł.
Z oświadczenia Andrzeja Rożenka wynika, że w ub. r. na sprzedaży akcji zarobił ponad 500 zł, ponownie sięgnął po dotację ARMiR, tym razem większą o 17 tys. zł, mniej zarobił w TP SA. Niezmiennie jeździ mazdą.
Radna Ewa Róg wciąż zarabia na salonie fryzjerskim, z którego uzyskała nieco większy dochód niż rok wcześniej. Nie ma oszczędności, samochodu i kredytu.
Swoje oszczędności o 3 tys. zł pomnożyła Alicja Szczepaniak.
Spory kredyt, bo liczący blisko 200 tys. zł ma radny Jan Stępień. Kredyt mieszkaniowy we frankach szwajcarskich wciąż spłaca Marek Sijer. Radny będący już na emeryturze ma mieszkanie warte 180 tys. zł, działkę wartą 10 tys. zł, oszczędności i lokatę w wysokości 20 tys. zł.
Jedne z większych dochodów z gospodarstw wykazali Grzegorz: Wołąkiewicz, któremu warte 60 tys. gospodarstwo przyniosło 14 tys. zł dochodu i Jan Stępień, który dzięki gospodarstwu wartemu prawie 300 tys. zł, uzyskał 15 tys. zł dochodu. Trzy tysiące dochodu z gospodarstwa owoco - warzywnego, wartego 20 tys. zł, odnotował Mieczysław Wojciechowski.Barbara Wacławiak wzbogaciła się o działkę liczącą ponad 30 arów wartą 20 tys. zł. Ma dom wart 30 tys. zł i niewielkie mieszkanie warte 70 tys. zł.
Ponad 18 tys. zł zarobił Wiesław Wołkiewicz. Radny z tej kwoty na rzecz łódzkiej kliniki przekazał ponad 3,3 tys. zł.