Zapowiada się pojedynek łowców goli w Wielką Sobotę

Do drużyny trenera Ireneusza Mamrota wraca, po pauzie za żółte kartki Hiszpan Pirulo, który strzelił w tym sezonie już 10 goli i jest najskuteczniejszym zawodnikiem ŁKS. Lubi także grać przeciwko drużynie z Bełchatowa, bo w jesiennym meczu, który łodzianie wygrali 3:1 (3:1) dwukrotnie skierował piłkę do siatki bramki GKS. Wszystko wskazuje, że na boisku pojawi się, choć może jeszcze nie na 90 minut, Brazylijczyk Ricardinho, który leczył ostatnio kontuzję. On jednak, co pokazał, potrafi zrobić różnicę jeśli nawet dostanie szansę gry przez kilkanaście minut. Strzelił w trzech meczach dwa gole. W obu tych spotkaniach wszedł na plac gry z ławki rezerwowych.
Jeśli zaś chodzi o bełchatowian, to zapewne najnowszy nabytek, czyli Łotysz Valerijs Śabala zrobi wszystko, aby golem zaakcentować swój powrót na polskie boiska. - Strzelanie goli przychodzi nam ostatnio ciężko i liczę, że tak doświadczony piłkarz z naprawdę dobrym CV, który strzelał gole nie tylko w naszym kraju, szybko odnajdzie się w naszej drużynie i już w debiucie zdobędzie bramkę - mówi Marcin Węglewski, trener bełchatowian. - Spodziewamy się ciężkiego meczu i nie ma znaczenia, że łodzianie w dwóch ostatnich meczach zdobyli tylko punkt. Cały czas powtarzam, że runda wiosenna jest o wiele trudniejsza od jesiennej, kiedy to większość drużyn szukała jeszcze optymalnego ustawienia. Lepszym zespołom łatwiej wówczas przychodziły wyniki. Teraz każdy może wygrać z każdym. ŁKS nie jest zespołem budowanym na przypadku, potrafią długo utrzymywać się przy piłce, szybko kontrować. Mają naprawdę dobrych i doświadczonych piłkarzy. To ciągle jeden z najpoważniejszych kandydatów do awansu. Trener Ireneusz Mamrot wprowadza swoją wizję gry, ale nic za szybko, to musi trochę potrwać.
Bełchatowianie przygotowują się do sobotniego starcia na swoich obiektach. Trenują wszyscy piłkarze, więc Marcin Węglewski będzie mógł wystawić najsilniejszy skład. Szkoleniowiec łodzian nie będzie mógł natomiast skorzystać z usług Macieja Dąbrowskiego, który pauzuje za kartki. ą

I liga
23. kolejka. Czwartek (1 kwietnia): GKSTychy - Arka Gdynia (godz. 17.40, wynik z rundy jesiennej 2:0), Górnik Łęczna - Chro-bry Głogów (17, 1:1). Sobota (3 kwietnia): Resovia Rzeszów -Odra Opole (13, 0:1), GKSJastrzębie - Puszcza Niepołomice (12.40, 1:2), Zagłębie Sosnowiec - Widzew Łódź (16, 1:1), Stomil Olsztyn - Sandecja Nowy Sącz (14, 4:1), ŁKS Łódź - GKS Bełchatów (17, 3:1), Bruk- Bet Termalika Nieciecza - Korona Kielce (17, 3:0), Miedź Legnica - Radomiak Radom (12.40, 2:0).