Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamachu nie było, zniewaga owszem - z Witoldem Błaszczykiem o stronie Antykomor.pl

Marek Obszarny
Archiwum
Z Witoldem Błaszczykiem, szefem Wydziału Organizacyjnego i Nadzoru Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, rozmawia Marek Obszarny

Po co użyto Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego do przeszukania mieszkania studenta z Tomaszowa prowadzącego stronę Antykomor.pl, która zawierała treści mogące znieważać głowę państwa?

Sekwencja zdarzeń w tej sprawie była taka, że to nie prokuratura podjęła pierwsze czynności, ale z urzędu pod-jęła je ABW. Agencja w ramach własnych kompetencji udokumentowała wstępnie możliwość zaistnienia przestępstwa i te materiały przekazała do prokurtury celem rozważenia wszczęcia postępowania karnego. Jednocześnie ABW wskazała, że w sprawie zachodzi możliwość popełnienia przez autorów i administratorów witryny przestępstw z art. 135 par. 2 kk (znieważenie prezydenta) oraz art. 255 par. 2 - publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa. To nawoływanie mogę zrozumieć jako publiczne namawianie do znieważania.

Do zadań ABW nie należy jednak zajmowanie się zniewagą prezydenta. O ile wiem, ABW uznała, że w grę może wchodzić również art. 134 kk mówiący o... zamachu na głowę państwa?

Posądzenie o zamach czy planowanie zamachu byłoby nieuprawnione, ale nie chcę komentować oceny prawno-karnej dokonanej przez ABW.

Z relacji medialnych wynika jednak, że to prokuratura zleciła specłużbom zajęcie się sprawą strony Antykomor.pl, co w przypadku przestępstwa znieważenia głowy państwa nie znajduje uzasadnienia...

Pismo ABW skierowane do prokuratury zawiera stanowisko Agencji, że zgodnie z art. 5 ust. 2 Ustawy o ABW i AW właściwa do prowadzenia postępowania będzie ABW. Prokurator po przeanalizowaniu materiałów uznał, że uprawdopodobniają one popełnienie jednego ze wskazanych czynów, czyli art. 135 par. 2 i w tym kierunku wszczął śledztwo. Faktycznie podjął decyzję o powierzeniu ABW wykonywania czynności procesowych, a kierował się tą okolicznością, że ten organ zna sprawę, jest wprowadzony w jej bieg i to on najszybciej i najsprawniej wy-kona te czynności. Jedną z nich było przeszukanie i zatrzyma-nie laptopa i innych przedmiotów, a było to niezbędne do udokumentowania ewentualnego czynu zabronionego i ustalenia sprawcy tego czynu.

I do tego potrzebnych było 8 funkcjonariuszy, w tym trzech agentów ABW, o 6 rano?

Prokurator podejmując decyzję o zleceniu ABW przeszukania mieszkania i zabezpieczeniu dowodów nie konkretyzuje, w jaki sposób te czynności przeprowadzić. Godzina jak i liczba osób to już wewnętrzne kompetencje organu prowadzącego te czynności, prokurator nie miał na nie wpływu. Trzeba podkreślić, że zrealizowano je legalnie i zgodnie z przepisami - to moja, jak i prokuratury, ocena. Ostatecznie o ich zasadności wypowie się sąd rozpoznający zażalenie osoby, u której przeprowadzono przeszukanie.

A może głowa państwa nie czuje się znieważona?

W Polsce obowiązuje zasada legalizmu. Prokuratura ma obowiązek prowadzić postępowaniem w sytuacji, gdy ma-my do czynienia z możliwością popełnienia czynu publiczno-skargowego. Nie podjęcie sprawy byłoby niedopełnieniem obowiązków prokuratorskich. Chronimy urząd prezydenta, nie osobę.

Politycy zaczęli mówić, by uchylić przepis o zniewadze...

To byłoby moim zdaniem niewłaściwe, bo zostawienie art. 226 chroniącego funkcjonariuszy publicznych byłoby nielogiczne. A czy ochrona głowy państwa powinna być szersza? W mojej ocenie - tak.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto