W poniedziałek, 31 sierpnia, ISU Speed Skating oficjalnie zadecydowało o odwołaniu czterech pierwszych PŚ na torze długim i 2 pierwszych PŚ na torze krótkim. Niestety wśród tych imprez jest Puchar Świata w Tomaszowie Maz., który miał się odbyć w listopadzie 2020 i rozpocząć cykl pucharowy. Nie odbędą się także zawody w Stavanger, Salt Lake City, Calgary, Montrealu i Laval. Decyzja ta jest związana oczywiście z pandemią koronawirusa na świecie.
- Do końca mieliśmy nadzieję, że uda się zorganizować Puchar Świata w Tomaszowie. Byliśmy gotowi na organizację zawodów w Polsce i regularnie raportowaliśmy ISU o tym, jak wygląda sytuacja w naszym kraju. Oczywiście, są różne obostrzenia i zasady, ale generalnie życie sportowców toczy się prawie normalnie. Większy problem wydaje się być w innych krajach, zwłaszcza Stanach Zjednoczonych, czy Kanadzie. I stamtąd, i choćby z Japonii dochodziły głosy, że zawodnicy do Europy na zawody Pucharu Świata nie przyjadą - mówi Konrad Niedźwiedzki z Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
- Dla nas odwołanie zawodów Pucharu Świata w Tomaszowie Mazowieckim to bardzo smutna informacja. Z imprez o randze międzynarodowej, z Pucharów Świata mieliśmy odpowiednie korzyści, zarówno sportowe, jak i marketingowe. Sportowe, bo większa liczba naszych zawodników mogła sprawdzić się w najpoważniejszych zawodach, a marketingowe, bo to ogromna promocja dla naszej dyscypliny. Będziemy rozmawiali z ISU, by w najbliższej przyszłości ulokować jakąś dużą imprezę międzynarodową w Tomaszowie Mazowieckim - mówi prezes PZŁS, Rafał Tataruch.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?