Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojna w Warcie Sieradz! (AKTUALIZACJA)!

Dariusz Piekarczyk
Tego jeszcze w historii Warty Sieradz nie było! Piłkarze zastrajkowali i nie pojechali na sobotni mecz kontrolny do Kutna z MKS. Niektórzy nie podpisali nowych kontraktów ze zdegradowanym z III ligi klubem. W niedzielę Marcin Kobierski, Piotr Kobierski oraz Mariusz Graczykowski wystąpili już w barwach LKS Kobierzycko w meczu Pucharu Polski z UKS Ustków. Ich nowy klub wygrał mecz 5:1. Mariusz Graczykowski strzelił nawet dwa gole. Marcin Kobierski jednego. Jest tylko jedno ale? Jak twierdzi Jan Łochowski z OZPN Sieradz żaden z piłkarzy Warty do Kobierzycka nie został potwierdzony! A więc walkower dla Ustkowa i kary dla zawodników! swoją drogą, co tu jest grane?

– Mamy pewne trudności finansowe – mówi prezes Warty Piotr Haraszkiewicz. – Dlatego piłkarze nie dostali jeszcze pieniędzy za czerwiec. W piątek nie chcieli wyjść na trening. Na moją prośbę wyszli. Dziś natomiast stwierdzili, że nie jadą na sparing do Kutna. Aby nie było zatorów finansowych zaproponowałem obniżenie kontraktów, bo przecież poziom sportowy też obniżyli spadając do czwartej ligi. Sześciu piłkarzy nie zgodziło się na nowe kontrakty. Stwierdzili, że będą sobie szukać nowych klubów.
Piłkarze, którzy nie zgodzili się na nowe kontrakty to: Łukasz Markiewicz, Marcin Kobierski, Piotr Kobierski, Mariusz Graczykowski i Przemysław Sosnowski. Z naszych informacji wynika, że zawodnicy złożyli akces do LKS Kobierzycko (sieradzka klasa okręgowa).
– Powiem jaka jest prawda – mówi Marcin Kobierski. – Prezes zaproponował nam kontrakty o połowę mniejsze. Nie zgodził się na to nikt z drużyny. Czy wrócimy do Warty? Nie ma takiej możliwości. Szkoda, że w taki sposób nam podziękowano. Nie wiem, czy będę dalej prowadził w klubie drużynę młodzieżową. O walkowerze za to wiem.
Więcej środowym „Nad Wartą”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto