Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wilki zamieszkały w lasach wokół Tomaszowa i Opoczna. Co robić jeśli spotkamy je na swojej drodze? [ZDJĘCIA]

bead
Rodziny wilków na dobre zagościły już w lasach wokół Tomaszowa i Opoczna. Coraz więcej mieszkańców podczas leśnych spacerów natknęło się na te zwierzęta. Co robić w takiej sytuacji?

Wilki w lasach w Łódzkiem

Pierwsze informacje o wilkach na terenie województwa łódzkiego pojawiły się przed kilku laty. Cztery lata temu widziano wilka nawet w centrum Łodzi, a informacje uznano za wiarygodne, bo świadkami było dwóch myśliwych. Potem w lasach zauważono już parę wilków, widywano zagryzione zwierzęta leśne, w końcu uwolniono wilka z sideł, co było już bezspornym dowodem ich obecności w Łódzkiem. Przywędrowały najprawdopodobniej z Gór Świętokrzyskich, gdzie pojawiły się kilka lat wcześniej.

Dziś wiadomo, że w Łódzkiem żyją cztery wilcze watahy, aż trzy z nich zamieszkują lasy w okolicach Tomaszowa i Opoczna. Z obserwacji przyrodników wynika, że po jednej rodzinie mieszka w lasach Nadleśnictw Spała, Smardzewice oraz Opoczno. Czwarta rodzina mieszka w Puszczy Bolimowskiej. Wilki możemy jednak spotkać również w innych lasach województwa, ale będą to pojedyncze migrujące osobniki, które odłączyły się już od rodzin i być może szukają nowych miejsc na założenie rodzin. W sumie w Łódzkiem może mieszkać około 50 osobników, głównie w południowo-wschodniej części województwa. Od 1998 roku wilki są gatunkiem chronionym i tak na pewno pozostanie.

Wilki polują na wiele gatunków dzikich ssaków, wpływając na ich liczebność i modyfikując zachowanie. Są tym samym sprzymierzeńcem ludzi w ograniczaniu liczebności m.in. dzików, które ze względu na zagrożenia i znaczny przyrost regularnie są w ostatnich latach w Łódzkiem odstrzeliwane.

CO ZROBIĆ GDY SPOTKAMY WILKA W LESIE?

Maciej Siembor z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi tłumaczy, że jeśli spotkamy w lesie wilki przede wszystkim należy zachować spokój, bo unikają ludzi i nie prowokowane nigdy nie podejdą do człowieka.

Wilki można obserwować – mówi Maciej Siembor - Wilki oddalą się, prawdopodobnie szybko uciekną, jeśli tylko nas zauważą. W przypadku kiedy widzimy wilka, on jeszcze nas nie spostrzegł, a czujemy niepokój czy lęk, można klasnąć w ręce, krzyknąć, gwizdnąć, złamać gałąź, wtedy na pewno ucieknie. Nie można niczym w wilka rzucać ani gonić go, nawet jeśli ktoś się czuje bardzo odważny. Spotkanie z wilkiem jest na pewno bezpieczniejsze niż spotkanie z włóczącym się czy zdziczałym psem, a tych jest w naszych lasach ciągle jeszcze więcej niż wilków.

Jeśli zaś natkniemy się na nory, pod żadnym pozorem nie należy do nich podchodzić i zaglądać. Nie wolno podchodzić do miejsc, z których dobiega skomlenie szczeniąt, nie potrzebują one pomocy ludzi.

Spokojnie odchodzimy, najlepiej udając, że niczego nie zauważyliśmy - mówi Maciej Siembor. - Nawet jeśli dorosłe wilki obserwują nas z daleka to przede wszystkim chodzi im o to, żeby zostawić ich dom w spokoju. Instynktownie będą unikały kontaktu, nie będą ryzykowały zwarcia w pobliżu nory, zależy im, żeby ich dzieci miały spokój. W żadnym wypadku nie wolno wilków dokarmiać, podrzucać im jedzenia. Bo jeśli zauważą, że w sposób prosty, bez wysiłku dostają smaczne kąski, kiedyś mogą zacząć się o nie upominać.

Nigdy nie należy zbliżać się do jedzących wilków, licząc, że skoro jedzą to może nie zauważą i uda się zrobić fajne zdjęcie, bo to może się źle skończyć. Nie wolno próbować wilków oswajać. Próby podchodzenia „coraz bliżej”, zaprzyjaźniania się z nimi, są skrajnie nieodpowiedzialne. Jeśli wilki przestaną czuć respekt przed człowiekiem, może to być początek ich końca. To są dzikie zwierzęta. Możemy je podziwiać, możemy też się ich bać, ale przede wszystkim powinniśmy szanować je i ich niezależność.

Czy można spotkać w łódzkim lesie wilka?

Wilki w lasach w Polsce. Przyrodnicy: nie bójmy się wilków. ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto