Katarzyna Piecyk, właścicielka kwiaciarni Niezapominajka w Łasku przyznaje, że cały czas największa popularnością cieszą się czerwone róże, które są kwiatami zakochanych. Jednak wielu z panów decyduje się na kolorowe bukiety.
- Róża z trwałością jest kapryśna. Dlatego sporo klientów wybiera kolorowe bukiety, mieszane. Są to kwiaty wiosenne; tulipany, róże, goździki, z kolorową gipsówką. Wyglądają bardzo efektownie i utrzymują się zdecydowanie dłużej. - mówi Katarzyna Piecyk.
Hitem są pluszowe misie oraz wszystkie dodatki z serduszkami.
Dziś panowie zdecydowanie częściej odwiedzają kwiaciarnie.
- Kwiaty to bardzo miły prezent. Uważam, że każda kobieta lubi otrzymywać kwiaty. Są nawet milsze niż prezenty rzeczowe - dodaje właścicielka kwiaciarni.
Bielizna w prezencie
Bardzo popularnym prezentem wciąż jest bielizna. W sklepie Milena znajdującym się w Centrum Handlowym Echo w Pabianicach.
- Panowie często wybierają bieliznę na prezent dla swoich partnerek. Ona pobudza wyobraźnie i uważam, że jest bardzo dobrym upominkiem - mówi ekspedientka.
Prym wiodą czerwone gorsety oraz zwiewne koszulki. Figlarne majtki oraz mocno wycięte biustonosze.
Historia walentynek
Walentynki są obchodzone w południowej i zachodniej Europie od średniowiecza. Europa północna i wschodnia dołączyła do walentynkowego grona znacznie później.
Pomimo katolickiego patrona tego święta, czasem wiązane jest ono ze zbieżnym terminowo zwyczajem pochodzącym z Cesarstwa Rzymskiego, polegającym głównie na poszukiwaniu wybranki serca, np. przez losowanie jej imienia ze specjalnej urny. Współczesny dzień zakochanych nie ma jednak bezpośredniego związku z jednym konkretnym świętem starożytnego Rzymu, choć jest kojarzony z takimi postaciami z mitologii jak Kupidyn, Eros, Pan czy Juno Februata.
Możliwe, że zwyczaje związane z tym dniem nawiązują do starożytnego święta rzymskiego, zwanego Luperkaliami, obchodzonego 14–15 lutego ku czci Junony, rzymskiej bogini kobiet i małżeństwa, oraz Pana, boga przyrody.
Z kolei Brytyjczycy uważają to święto za własne z uwagi na fakt, że rozsławił je na cały świat sir Walter Scott (1771-1832).
Walentynki w Polsce
Do Polski obchody walentynkowe trafiły wraz z kultem świętego Walentego z Bawarii i Tyrolu. Pod wpływem wzorców z zachodu święto zaczęto nieformalnie obchodzić już w latach 80. XX w i nazywać je "Walentynkami". M.in. Stowarzyszenie Młodzieży Niepełnosprawnej „Alfa” z Bytomia w 1989 r. zaczęło dystrybuować kartki walentynkowe. Większą popularność uzyskały jednak dopiero w latach 90. XX wieku, udział w ich wprowadzaniu do Polski miała Nina Kowalewska-Motlik, dyrektorka wydawnictwa Harlequin, która zajęła się promowaniem Walentynek w telewizji z Niną Terentiew[8] w 1992 roku[9]; wg Niny Kowalewskiej-Motlik polską nazwę święta zaproponowali telewidzowie.
Kilka miast w Polsce przyznaje się do posiadania relikwii św. Walentego, w tym Lublin, Kraków i Chełmno. W każdym z nich 14 lutego organizowane są obchody ku czci patrona zakochanych. Stałym niemalże elementem walentynek jest wzajemnie wręczanie sobie walentynkowych ozdobnych karteczek. Czerwone, najczęściej w kształcie serca, opatrzone walentynkowym wierszykiem, a często i miłosnym wyznaniem. Corocznie od 14 lutego 2002 roku w Chełmnie odbywają się wydarzenia kulturalno-rozrywkowe pod nazwą „Walentynki Chełmińskie”. Za sprawą przechowywanej, prawdopodobnie od średniowiecza, w chełmińskim kościele farnym pw. Wniebowzięcia NMP (1280–1320) relikwii św. Walentego, połączono tu lokalny kult św. Walentego z tradycją anglosaską.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?