Zdecydowanie największa niespodzianka miała miejsce w Tomaszowie. Wyścig był wyjątkowo równy, a różnice między trzema najlepszymi wynosiły po kilka punktów procentowych. Ostatecznie do drugiej tury przeszedł obecny prezydent Rafał Zagozdon i Marcin Witko. Dzieli ich niewiele, bo 425 głosów. Szanse w drugiej turze są więc wyrównane, wiele będzie zależało od poparcia przede wszystkim PO i SLD.
- Trudno nie być zadowolonym, gdy się wygrywa - mówi prezydent Rafał Zagozdon. - Przewidywałem takie rozwiązanie, była to jedna z kilku możliwości, które brałem pod uwagę. Mam nadzieję, że druga tura wyborów będzie dużo spokojniejsza, merytoryczna. Wydaje mi się, że skończył się czas szukania haków na przeciwnika.
Radości z wyniku nie ukrywa Marcin Witko. - Nie ukrywam, że jestem bardzo usatysfakcjonowany niedzielnym wynikiem wyborów. Cieszę się, że tak duża grupa tomaszowian na mnie zagłosowała - mówi Marcin Witko. - Ponad trzy czwarte wyborców zagłosowało przeciwko obecnemu prezydentowi, to daje do myślenia.
Generał Jan Kempara, przyznaje, że osiągnięty przez niego wynik jest bardzo dobry. - Tomaszowianie pokazali, że chcą zmiany. Mają dość układów, które rządzą tym miastem - mówi generał i dementuje plotki o tym, by w zamian za stanowisko w samorządzie miał poprzeć w drugiej turze któregoś z kandydatów. - To byłoby wbrew mojemu programowi wyborczemu. Tym, którzy na mnie głosowali, powiem, by w drugiej turze wybrali zgodnie ze swoim sumieniem. Planuję brać udział w życiu Tomaszowa, ale dziś jeszcze za wcześnie, by mówić o konkretach.
Zawodu osiągniętym wynikiem nie ukrywa natomiast Grzegorz Haraśny. - Liczyliśmy na znacznie więcej - mówi obecny wiceprezydent i szef PO w powiecie. - Na te wybory trzeba jednak spojrzeć szerzej. Poprawiliśmy swój wynik w radach, a przede wszystkim wprowadziliśmy tomaszowianina do Sejmiku - dodaje. Komu PO udzieli poparcia w drugiej turze? - Za wcześnie, by o tym mówić - dodaje, choć nieoficjalnie mówi się, że Platforma skłania się ku koalicji z PiS-em.
Piąte miejsce przypadło kandydatowi SLD Tomaszowi Trzonkowi, szerzej nieznany kandydat wywalczył zdaniem działaczy SLD dobry wynik, plasując się tuż za PO.
- O tym, kogo poprzemy w drugiej turze zadecydujemy w najbliższych dniach - mówi Andrzej Barański, szef SLD w powiecie. Niewiele mniej głosów otrzymał były prezydent Tomaszowa Mirosław Kukliński, zdecydowanie najgorzej wypadli Marek Krawczyk i Bogumił Pazura.
5 grudnia tomaszowianie znów ruszą do lokali wyborczych. Pikanterii finałowemu starciu dodaje fakt, że panowie wytoczyli przeciwko sobie poważnie działa. Marcin Witko, będąc radnym w powiecie wyciągnął sprawę dotyczącą budowy bloków przy ul. Nowowiejskiej przez Zenona Łaskiego. Sprawę bada prokuratura.
Rafał Zagozdon już w trakcie kampanii złożył do prokuratury sprawę przeciwko Marcinowi Witce, który pracował będąc na urlopie zdrowotnym przysługującym nauczycielowi. Prokuratura sprawę umorzyła.
Ostro zapowiada się druga runda w Opocznie. Pierwsza tura wyborów nie przyniosła i w tym mieście rozstrzygnięcia. Tu najwięcej głosów dostał dotychczasowy burmistrz Jan Wieruszewski. Poparły go 7443 osoby (43,67 proc.). Roberta Telusa z PiS zaufaniem obdarzyło 3991 osób (23,41 proc.). Spośród pięciu kandydatów na burmistrza miasta dobry wynik uzyskał związany również z prawicą Marek Ksyta, reprezentujący Opoczyńską Wspólnotę Samorządową, mający wsparcie 3760 mieszkańców (22,04 proc.).
I właśnie Telus wraz z Ksytą postanowili stworzyć koalicję przeciwko obecnie urzędującemu burmistrzowi. Obaj już pojawili się na plakatach na których widnieje napis: W jedności siła - Razem zrobimy więcej i lepiej.
- My mamy zupełnie inną wizję rozwoju Opoczna - mówi Robert Telus. - Z wyników jestem zadowolony. Burmistrz Wieruszewski przez trzy kolejne wybory wygrywał pewnie już w I turze. Teraz to się jednak zmieniło. Nie wszyscy darzą go już takim zaufaniem jak kiedyś. Widać, że jego popularność spada. Najbliższe dni chcemy maksymalnie wykorzystać i przekonać do siebie tych, którzy na nas nie głosowali.
Po wyborach satysfakcję czuje też Marek Ksyta. - Jestem wdzięczny mieszkańcom za tak duże poparcie. Będę teraz prosił ich by w II turze przekazali swoje głosy Robertowi Telusowi - mówi Ksyta. - Połączone głosy jakie na nas ludzie oddali mogą dać Robertowi zwycięstwo. Chcemy zmian w mieście i one muszą nastąpić, bo nie jest ono zarządzane tak jak powinno.
Z osiągniętego wyniku zadowolony jest też obecny burmistrz Jan Wieruszewski. - To bardzo dobry wynik - podkreśla. Chce on, jak powiedział, doprowadzić do publicznej debaty z Robertem Telusem. - Byłaby wtedy okazja do wyjaśnienia wielu rzeczy i spraw, które pojawiły się na ulotkach wyborczych kontrkandydata, zawierających nierzetelne informacje, mających niewiele wspólnego z prawdą - dodaje Wieruszewski. Z propozycją debaty do Telusa jeszcze nie wystąpił.
Rozczarowany wynikiem wyborów czuje się na pewno Andrzej Budzyński z PO. Były burmistrz, dostał najmniej głosów spośród wszystkich kandydatów. Przegrał nawet z młodym przedstawicielem SLD Piotrem Stempniakiem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?