Tomaszowianin Bogusław Żyłka wraz z jego rodzinną firmą "Veilo Ewa Żyłka" koprodukowali najnowszy film Jerzego Skolimowskiego pt. "IO". Film podczas 75. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes w konkursie głównym zdobył nagrodę jury. Tomaszowianin miał okazję gościć na najbardziej znanym filmowym festiwalu na świecie, który zakończył się w miniony weekend.
Zagrać u Jerzego Skolimowskiego
To pierwsza przygoda tomaszowianina z filmem, jak przyznaje wcześniej miał już różne propozycje filmowe, ale z nich nie skorzystał. - Tym razem dałem się skusić, bo nazwisko Jerzego Skolimowskiego mówi samo za siebie. Zdjęcia do niego powstawały przez dwa lata, a jego premiera miała miejsce właśnie podczas 75. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes, zdobywając uznanie widzów i jury - mówi Bogusław Żyłka.
Samego tomaszowianina możemy również zobaczyć w jednej ze scen filmowych, to również był jego debiut przed kamerą. Podczas kręcenia filmu miał okazję poznać samego Jerzego Skolimowskiego i jak opowiada to wyjątkowo spokojny i opanowany człowiek. - Kiedy kręcona była scena z moim udziałem, reżyser musiał zapanować nad grupą około 300 statystów i świetnie sobie z tym poradził. Widać było wielkie opanowanie i doświadczenie za kamerą - wspomina.
Tomaszowianin na czerwonym dywanie
Podczas pobytu na festiwalu w Cannes oczywiście wziął udział w premierze filmu, ale miał również okazję spotkać wiele gwiazd światowego kina. Jak dodaje, festiwal w Cannes to pewnego rodzaju okno na świat dla filmowców. - Nawet filmy, które nie są wystawiane w konkursie, chcą mieć tutaj premierę, bo to daje ogromną promocję. Trzecie miejsce w konkursie głównym, które zajął nasz film, zapewnia nam szeroką dystrybucję. Obecnie cały czas są jeszcze podpisywane umowy z zagranicznymi dystrybutorami, ale już wiadomo, że nasz film będzie można zobaczyć w wielu krajach na świecie - dodaje.
Przed ekipą filmu "IO" we wrześniu Polski Festiwal Filmów Fabularnych w Gdyni, w którym również film ma nominację, a następnie możemy się spodziewać premiery w polskich kinach.
Bogusław Żyłka przyznaje, że nie będzie to jego ostatnia przygoda z kinem. Obecnie finalizuje umowę na współprodukcję filmu innego, równie znanego reżysera, szczegóły mamy poznać jesienią.
To już trzeci laur Skolimowskiego w Cannes
Jerzy Skolimowski to jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów ostatnich dekad, a także scenarzysta, aktor, malarz i poeta. Wielokrotnie nagradzany na festiwalach filmowych w Berlinie, Cannes czy Wenecji. "IO" (ang. "EO"), to najnowszy jego film. Jest to współczesna interpretacja zaliczanego do klasyki kina filmu "Na los szczęścia, Baltazarze!" Roberta Bressona z 1966 r. Historia osiołka o imieniu Baltazar, rozpoczynająca się w polskim cyrku, a kończąca we włoskiej rzeźni, to gorzka, ale też pełna ciepłego humanizmu parafraza filmu drogi. To panoptikum ludzkich zachowań wobec bezbronnego zwierzęcia, sugestywny obraz relacji społecznych i przemian kulturowych zachodzących we współczesnym świecie. W filmie polskiego reżysera, który powstał w polsko-włoskiej koprodukcji zagrali: Isabelle Huppert, Sandra Drzymalska, Mateusz Kościukiewicz i Tomasz Organek. Za scenariusz odpowiadają Ewa Piaskowska i Jerzy Skolimowski. Zdjęcia do filmu wykonał Michał Dymek.
Jerzy Skolimowski już 6 czerwca odbierze nagrodę za Osiągnięcia Życia podczas ceremonii wręczenie Orłów - Polskich Nagród Filmowych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?